Oszczędzanie po polsku

Eugeniusz TwarógEugeniusz Twaróg
opublikowano: 2015-09-22 11:31

Chętnie coś odłożylibyśmy z pensji, ale nie wiemy jak i na jaki cel oszczędzać pieniądze.

Polska jest wciąż na dorobku, ale trochę już udało nam się odłożyć na później. 68 proc. Polaków w wieku 18-55 lat ma jakiekolwiek oszczędności - wynika z badań TNS Polska zrealizowanych na zlecenie PKO BP. Z drugiej strony 58 proc. społeczeństwa wszystkie pieniądze wydaje na bieżące potrzeby. Skąd ta sprzeczność? Autorzy badań tłumaczą, że zbadali stan posiadanych oszczędności i poziom oszczędności odkładanych z bieżących wpływów. W takim ujęciu na koniec miesiąca nadwyżki finansowe ma 42 proc. ankietowanych. 18 proc. oszczędza systematycznie,  13 proc. ma rachunek oszczędnościowy, 10 proc. trzyma gotówkę w materacu, a 7 proc. na lokacie terminowej.

Henryk Przondziono/Foto Gosc/FORUM

56 proc. twierdzi, że nie odkłada bo nie ma z czego, ale aż 58 proc. nie odkłada pieniędzy, bo długoterminowe oszczędzanie przerasta ich możliwości. 68 proc. do oszczędzania zniechęca fakt, że trzeba odnawiać sobie przyjemności i ciągle kontrolować wydatki. Aż 80 proc. stwierdza, że systematyczne odkładanie i trzymanie się wyznaczonego celu jest trudne.

Generalnie oszczędzanie w percepcji badanych wiąże się z wyrzeczeniami. 25 proc. dla oszczędności poświęci planu wakacyjne, 20 proc. zaoszczędzi na ubraniach, 13 proc. na kulturze,  10 proc. na jedzeniu.

Z badań wynika, że statystyczny Polak nie potrafi zarządzać finansami. 54 proc. przyznaję, że ma słabe umiejętności zarządzania budżetem domowym, 51 proc. nisko ocenia swoją wiedzę o możliwych sposobach oszczędzania,  31 proc. nie ma żadnej metody oszczędzania.