Oto najlepsze bankowe konta osobiste

Wojciech Boczoń
opublikowano: 2024-04-22 20:00

W tym roku wybraliśmy nie tylko najlepsze rachunki na rynku. Zrobiliśmy pełny przegląd kont osobistych. Najlepszy okazał się PKO BP.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Ocena najlepszych rachunków na rynku coraz bardziej zaczyna przypominać wyniki zawodów sportowych. O przewadze nad rywalami decydują czasami ułamki sekund, a w przypadku rachunków pojedyncze punkty. W czołówce zestawienia najlepszych rachunków na rynku robi się wyjątkowo ciasno, bo prawie wszystkie banki oferują podobne rozwiązania. Cena przestaje być też głównym wyróżnikiem — w zasadzie w większości aktywny klient nie płaci za podstawowy pakiet usług. Coraz bardziej o atrakcyjności oferty decydują więc dodatki, które integralnie związane są z finansami osobistymi. Na czoło peletonu wysuwają się więc te banki, które są w stanie dodać do pakietu podstawowych usług coś więcej niż darmowe przelewy lub bankomaty.

Konto prawdziwie za zero

W rankingu Złoty Bankier w kategorii najlepsze konto osobiste tegorocznym liderem został PKO BP ze swoim flagowym Kontem za zero. Przewagę nad rywalami zbudował w głównej mierze właśnie na palecie usług dodatkowych. Nie bez znaczenia były też ubiegłoroczne zmiany w tabeli opłat i prowizji. Bank uprościł strukturę cennika, a Konto za zero stało się prawdziwym bezpłatnym kontem (wcześniej było darmowe warunkowo).

W ofercie pojawiły się też nowe usługi, które wyznaczyły kierunek, w jakim prawdopodobnie będzie podążał bank (a pewnie także rynek) w przyszłości. Mowa o tzw. VAS-ach (ang. value added services), czyli platformie usług dodatkowych budowanych w ramach aplikacji IKO. Co ciekawe, pojawiły się tam pionierskie oferty, takie jak chociażby telemedycyna, VOD, audiobooki czy weryfikacja najemcy. Wpływ na miejsce w rankingu miało także wdrożenie płatności odroczonych, czyli PKO płacę później. Naszym zdaniem PKO BP ma obecnie najlepszą, najbardziej wszechstronną ofertę na rynku.

Lider na drugim

O poziomie rywalizacji na konta osobiste najlepiej świadczy fakt, że PKO BP dosłownie o włos wygrał z Pekao, który w ostatnich dwóch latach zgarniał Złotego Bankiera. Przewaga lidera nad numerem dwa wyniosła zaledwie jeden punkt. Konto przekorzystne jest dobrze przemyślanym produktem dla klienta detalicznego, minimalnie ustępującym zakresem dostępnych usług dodatkowych. Pekao skupił się w ubiegłym roku przede wszystkim na tuningowaniu swojej aplikacji mobilnej, wdrażając do niej elementy usprawniające i ułatwiające korzystanie z PeoPaya.

Santander jakże osobisty

Trzecie miejsce przyznaliśmy ax aequo Santander Bankowi Polska (Konto Santander) oraz Alior Bankowi (Konto jakże osobiste). Banki zdobyły tyle samo punktów. Obie oferty regularnie pojawiają się w czołówce najlepszych rachunków na rynku (Santander zdobył nawet kilka lat temu Złotego Bankiera). W obu przypadkach cenniki nie zmieniły się diametralnie w ciągu ostatnich lat. Z czystym sumieniem można więc polecić oba produkty klientom szukającym wszechstronnego konta z dość korzystnymi warunkami cenowymi. Santander zdobył dodatkowe punkty za wdrożenie nowej aplikacji mobilnej, choć trzeba uczciwie przyznać, że w zasadzie dorównał jedynie do rynkowego standardu (poprzednia wersja trąciła już myszką). Atutem Aliora natomiast było wdrożenie m.in. płatności odroczonych Alior Pay.

mBank i VeloBank tuż za podium

Na kolejnej pozycji — również z taką samą liczbą punktów — znalazły się mBank i VeloBank. Oba oferują klientom korzystne cenowo rachunki. Konta są za darmo, a do uniknięcia opłaty za kartę wystarczy wykonać kilka transakcji. Atutem obu ofert był także korzystny sposób wypłat z bankomatów. Choć w przypadku mBanku możemy już mówić o czasie przeszłym, bo oferta w 2024 r. mocno zmieniła się na niekorzyść klienta. Oba banki mają też mocno rozbudowane aplikacje mobilne oraz oferowały wysokie stawki na koncie oszczędnościowym.

Millennium i ING ex equo

Za mBankiem i VeloBankiem z taką samą liczbą punktów znalazły się Millennium i ING Bank Śląski. Oba oferują rozbudowane aplikacje, ale na ocenach zaważyły niektóre pozycje z TOiP. W przypadku Millennium np. dość drogie przelewy ekspresowe, przelewy z konta osobistego na ROR czy też ograniczona dostępność bankomatów. ING stracił punkty za ograniczenie sieci bankomatów wyłącznie do Planet Cash i dość drogie opłaty za korzystanie z bankomatów innych sieci.

BNP Paribas i Citi z minusem

Drugą dziesiątkę zestawienia otwiera BNP Paribas. W tym przypadku na ocenie zaważyła mniejsza funkcjonalność aplikacji mobilnej w stosunku do opisanych wyżej konkurentów oraz ograniczona sieć bankomatów. Bank nie stosował też tak konkurencyjnych stawek na kontach oszczędnościowych jak czołówka zestawienia. Kolejne miejsce przypadło Citi Handlowemu. Tu całkiem korzystną cenowo ofertę konta osobistego pogrążyły braki w aplikacji.

Revolut z ograniczeniami

W tegorocznym rankingu znalazł się także Revolut Bank ze swoją ofertą konta. Tu także zabrakło kilku funkcji, które ocenialiśmy wysoko w ramach aplikacji bankowych. Revolut nie oferuje np. Blika, ma ograniczoną dostępność wypłat bankomatowych czy nisko oprocentowane oszczędności.

W Banku Pocztowym natomiast na ocenie zaważyła dość uboga w funkcje aplikacja mobilna, choć pod względem cenowym bank wypadł całkiem przyzwoicie.

Spore wymagania stawia klientom Credit Agricole, by zwolnić ich z opłaty. Jako jeden z nielicznych banków chce, by klient zapewniał stałe wpływy oraz określoną transakcyjność. W aplikacji brakuje mu natomiast takich funkcji, jak m.in. zakup biletów, usług AIS i PIS czy też ubezpieczeń. Bank nie oferował też wysokich odsetek na koncie osobistym.

Nest i Volkswagen — cena dobra, ale brak funkcji

Nest Bank ma korzystną ofertę cenową, ale wąski zakres funkcji w aplikacji mobilnej. Na ocenie zaważyło także ograniczenie sieci bankomatów jedynie do jednej sieci oraz brak w ofercie limitu kredytowego.

Podobnie jest z Volkswagen Bankiem — brak opłat za kartę i ROR oraz szeroki dostęp do bankomatów nie zrekompensowały ubytków w aplikacji. Do tego doszedł brak Blika, a nawet opcji Express Elixir.

BOŚ natomiast zebrał mniej punktów za wymagania stawiane klientom w celu uniknięcia podstawowych opłat i dość drogą na tle konkurencji ofertę. Podobnie jak opisywane wyżej banki na ocenie zaważyły także ograniczone możliwości aplikacji mobilnej.

Jak ocenialiśmy rachunki

Oceniając najlepsze konta na rynku wzięliśmy pod uwagę kilka parametrów. Cena to wciąż jeden z najważniejszych składników oferty, ponieważ klient w pierwszej kolejności zwraca na nią uwagę. Sprawdziliśmy zatem, ile kosztuje podstawowy pakiet usług — obsługa konta i karty, przelewy, bankomaty krajowe i zagraniczne. Założyliśmy, że klient korzysta z rachunku w miarę aktywnie, więc omija opłaty warunkowe, ale wzięliśmy pod uwagę wymagania stawiane przez banki. Lepiej punktowane były te, które nie oczekują od klienta stałych wpływów na określoną kwotę.

Trudno oceniać konto w oderwaniu od oferty usług elektronicznych, dlatego wzięliśmy pod uwagę zakres usług dostępnych w aplikacji i w serwisie internetowym. Tu rynek jest wyraźnie podzielony. Część banków dostarcza w formie aplikacji zaawansowane kombajny finansowe, inne oferują jedynie podstawowy zakres usług.

W tym roku do oceny kont wprowadziliśmy nowy element — przyjrzeliśmy się też ofercie oszczędnościowej dołączonej do konta. Sprawdziliśmy, jakie oprocentowanie oferował bank na koncie oszczędnościowym, do jakiej kwoty i czy elastycznie pozwalał na wycofywanie środków, nie karząc klienta wysokimi opłatami za przelewy.

Najważniejsze jest utrzymanie klienta
Wojciech Bolanowski

Obecnie większość banków uatrakcyjnia konta przez oferowanie klientom wartości finansowej. Są to najczęściej rozmaite wersje cash backu i ewentualnie premii związanej z programem poleceń (typu member get member). Dlatego moim zdaniem najważniejsze przy projektowaniu konta osobistego jest teraz właściwe zbalansowanie kosztów premii dla klienta z efektem w postaci trwałego związania go z bankiem, skłonienia do używania aplikacji mobilnej, innych produktów finansowych i pozafinansowych usług dodanych. W sumie jest jak zawsze — najważniejszym wyzwaniem nie jest pozyskanie klienta, ale jego utrzymanie.