Nowa ustawa o odnawialnych źródłach energii (OZE) to nowy system wsparcia dla zielonych źródeł, czyli aukcje. Inwestorzy będą w nich konkurować ceną wytwarzania energii — im niższa, tym lepiej. Jak aukcje będą działać? Wygląda to jeszcze mgliście, ale zanim zadziałają poważnie, przedsiębiorcy będą mogli poćwiczyć „na sucho”: w maju — z Polskim Stowarzyszeniem Energetyki Wiatrowej (PSEW), a jesienią — z Urzędem Regulacji Energetyki (URE).
PSEW będzie pierwszy, ale jego symulacja aukcji będzie obarczona pewną liczbą niewiadomych.
— Aukcja będzie przeprowadzona w formie maksymalnie zbliżonej do zapisów ustawy o OZE, oczywiście bez uwzględnienia regulacji wykonawczych, które nie zostały jeszcze przyjęte — tłumaczy Wojciech Cetnarski, prezes PSEW. Potrzebne jest jeszcze rozporządzenie przygotowane przez Ministerstwo Gospodarki oraz regulamin aukcji opracowany przez URE.
— Pracujemy nad regulaminem, a także nad koncepcją rozwiązania informatycznego. W maju powinniśmy ogłosić przetarg na jego dostawcę, a jesienią będziemy prawdopodobniegotowi do testowej aukcji — mówi Maciej Bando, prezes URE.
PSEW zacznie testy bez tych dokumentów. Zaangażował do współpracy firmę doradczą PwC i kancelarię prawną Domański, Zakrzewski, Palinka. Inwestorzy będą mogli zgłaszać do symulacji projekty nowe, ale też istniejące, o mocy powyżej i poniżej 1 MW, w obszarze wszystkich technologii objętych ustawą (czyli wiatraki, fotowoltaika, biogazownie etc.). Idea zakłada też, że nie wszyscy uczestnicy symulacji uzyskają wsparcie — dostanie je tylko 80 proc. najkorzystniejszych ofert.
— Jest spore zainteresowanie symulacją — twierdzi Arkadiusz Sekściński, wiceprezes PSEW.
— Kibicuję takim projektom. Cieszę się, że stymulujemy rynek — mówi Maciej Bando. Szef URE pracuje nad regulaminem aukcji, ale w świeżej ustawie o OZE widzi jednak pole do poprawy.
— Przykład Holandii budzi obawy o motywację do realizacji projektów, które zdobyły wsparcie. Dlatego optowałem za karami dla inwestorów. Chciałbym też, żeby ustawa umożliwiała wtórny obrót projektami, bo przecież inwestor ma prawo zmienić plany. Obecny dokument tego nie umożliwia — twierdzi Maciej Bando. System aukcyjny ma zacząć obowiązywać od 1 stycznia 2016 r. © Ⓟ