Poinformował o tym w czwartek PAP szef OZZL Krzysztof Bukiel.
Związek podkreśla, że minister zdrowia przewiduje "bardzo niskie" wynagrodzenie dla lekarzy stażystów. "Wprowadzana 30-proc. podwyżka wartości nominalnej płacy rezydenta stanowi zaledwie wyrównanie inflacji, wzrostu płac w innych dziedzinach i niepodwyższania wynagrodzeń stażystów przez dłuższy okres czasu" - uważa OZZL.
Związkowcy zaznaczają, że w porównaniu do aktualnej średniej płacy, wynagrodzenie stażysty wynosi ok. 60 proc., "co jest niezwykle dalekie od postulatów OZZL i samorządu lekarskiego".
"Wyrazem dobrej woli ministra zdrowia oraz sprawdzianem wiarygodności zapowiedzi, że sprawy młodych lekarzy są priorytetem rządu byłoby zapisanie, że wynagrodzenie lekarza stażysty wynosi 100 proc. średniej płacy z roku poprzedniego" - podkreślił związek.
OZZL postuluje także o zapis, że zasady wynagradzania lekarzy stażystów za pełnione przez nich dyżury medyczne są analogiczne do zasad wynagradzania za dyżury innych lekarzy.
Ponadto związek domaga się zniesienia Lekarskiego Egzaminu Państwowego. "Nie ma żadnych dowodów na to, że wprowadzenie LEP w jakikolwiek sposób podniosło poziom wiedzy lub praktycznych umiejętności lekarzy w Polsce. LEP stanowi niepotrzebną, biurokratyczną przeszkodę na drodze do uzyskania prawa do wykonywania zawodu lekarza. Straty społeczne, również finansowe, jakie są ponoszone w skali kraju nakazują pilne jego zniesienie, a zaoszczędzone pieniądze mogłyby być przeznaczone na leczenie ludzi" - oświadczył OZZL. (PAP)