Paczkomaty płyną na Karaiby

Marcel ZatońskiMarcel Zatoński
opublikowano: 2013-11-27 00:00

Latynoamerykański pośrednik w handlu internetowym kupuje maszyny od polskiej firmy — na początek 10, docelowo ponad 100.

Kostaryka, Salwador, Gwatemala w pierwszym rzucie i Jamajka, Dominikana, Barbados oraz Trynidad i Tobago w drugim — w tych krajach w najbliższych miesiącach staną wyprodukowane w Polsce paczkomaty. Giełdowy Integer.pl ogłosił wczoraj, że sprzedał 10 maszyn grupie Aeropost, specjalizującej się w dostarczaniu mieszkańcom Ameryki Środkowej i Południowej zakupów, zamówionych w amerykańskich sklepach internetowych. Sieć Aeropostu — który planuje zainstalowanie ponad 100 paczkomatów — obejmuje ponad 30 państw, karaibskich wysp i terytoriów zależnych.

— To kolejny istotny międzynarodowy gracz, który decyduje się na współpracę z naszą firmą — kooperujemy m.in. z Australia Post, Saudi Post, Correos Chile, Islandpostur (Islandia), Cyprust Post czy Eesti Post (Estonia) — mówi Rafał Brzoska, prezes i główny akcjonariusz Integera. Dziś paczkomaty Integera stoją w 15 krajach na świecie — do końca roku ma ich łącznie działać 2,75 tys. Część z nich polska spółka sprzedaje zagranicznym operatorom pocztowym, część — rozstawia samodzielnie w ramach europejskiej sieci EasyPack. W czasie gdy spółka Rafała Brzoski sprzedaje paczkomaty za granicę, w kraju sieć mniejszychawizomatów — przeznaczonych do odbioru listów poleconych — próbuje zbudować Polska Grupa Pocztowa (PGP), która blisko współpracuje z Integerem i może wejść w skład giełdowej grupy pocztowej (zgodził się na to UOKiK, ale decyzja o przejęciu nie zapadła). PGP ma zacząć ich rozstawianie od województwa lubelskiego — do końca przyszłego roku ma tam ich być 51, na co spółka wyda 4 mln zł. Ponad 40 proc. pieniędzy dołoży do projektu Lubelska Agencja Wspierania Przedsiębiorczości.