PAFP MUSI ODESŁAĆ 30 PROC. PIENIĘDZY

Kozińska Katarzyna
opublikowano: 1999-03-02 00:00

PAFP MUSI ODESŁAĆ 30 PROC. PIENIĘDZY

Amerykanie stopniowo wycofują się z wspierania polskich firm

ELASTYCZNI: Przeciętnie okres inwestycji trwa 5-7 lat. Nie znaczy to jednak, że nie możemy go skrócić lub wydłużyć. Pożyczyliśmy do tej pory w sumie 272 mln USD, wielokrotnie obracając tymi samymi pieniędzmi. Mimo że zaczynaliśmy działalność na trudnym rynku, wskaźnik złych długów wynosi jedynie 2 proc. Według naszych szacunków, wartość aktywów funduszu jest obecnie wyższa o 30 mln USD od kwoty kapitału założycielskiego — twierdzi Ryszard Kruk.

Rząd amerykański prawdopodobnie wycofa z Polski tylko jedną trzecią z 270 mln USD, którymi dysponuje obecnie Polsko-Amerykański Fundusz Przedsiębiorczości. Reszta pieniędzy zostana skierowana na wsparcie edukacji. Ryszard Kruk nie wyklucza pozyskania inwestora dla Funduszu Mikro oraz sprzedaży Polskiego Funduszu Nieruchomości.

Polsko-Amerykański Fundusz Przedsiębiorczości został powołany w celu wspierania rodzącego się w Polsce sektora prywatnego. Ryszard Kruk, wiceprezes funduszu, uważa, że po dziewięciu latach działalności jego firma stopniowo kończy swoją misję. W tym roku prawdopodobnie zapadnie decyzja co do dalszego wykorzystywania środków funduszu w Polsce.

Przekazać pałeczkę

— Na polskim rynku działa wiele instytucji, które przejęły naszą rolę wspierania prywatnych przedsiębiorstw. PAFP nie będzie już bezpośrednio uczestniczył w inwestycjach kapitałowych. Będą się tym zajmowały nasze dwa siostrzane fundusze: Polski Prywatny Fundusz Kapitałowy oraz Polski Fundusz Przedsiębiorczości. Nadal działać będzie Fundusz Mikro udzielający pożyczek mniejszym firmom — zapewnia Ryszard Kruk.

Fundusz Mikro udzielił dotychczas prawie 19 tys. pożyczek na łączną kwotę 30 mln USD. Wartość średniej pożyczki wynosi średnio 1,5 tys. USD.

— Wycofamy się z tego segmentu wspomagania firm, jeżeli tylko powstaną instytucje, które przejmą działalność Funduszu Mikro. Nie ma potrzeby, żeby nasze środki konkurowały z prywatnymi pieniędzmi. Na razie szukamy inwestorów finansowych, którzy chcieliby włączyć się w działalność funduszu. Jednocześnie chcielibyśmy też poszerzyć ofertę naszych usług o ubezpieczenia dla klientów — mówi Ryszard Kruk.

Skok na nową gałąź

Środki funduszu, które pozostaną w Polsce, PAFP zamierza przeznaczyć na dofinansowanie tej części rynku, która nadal potrzebuje pomocy.

— Mamy nadzieję,że wkrótce powstanie nowa fundacja, która zajmie się wspieraniem przedsiębiorczości. Chcielibyśmy m.in. udzielać grantów na komputeryzację szkół i naukę języka angielskiego. Chcemy też fundować stypendia naukowe. Dotacje na cele szkoleniowe przyznawane są także przez Fundację Edukacyjną Przedsiębiorczości. Dotychczas fundacja otrzymała 3 mln USD. Pod koniec roku dostanie następne 1,5 mln zł — twierdzi prezes Kruk.

PAFP szuka także inwestorów zainteresowanych finansowym wsparciem Funduszu Mikro. Niewykluczone, że będzie to pierwszy krok do jego sprzedaży.

W ręce inwestorów

— W ciągu roku FM powinien stać się samofinansującą się organizacją, tzn. wpływy z oprocentowania kredytów będą w 100 proc. pokrywać koszty operacyjne. Taką samowystarczalność instytucja ta osiągnie, kiedy kwota pożyczek będących w obrocie przekroczy 10 mln USD. Będzie to dla nas sygnał do sprzedaży funduszu. Wtedy też rozpoczniemy poszukiwania dla niego inwestorów. Stanie się to jednak nie wcześniej niż w 2000 roku — podkreśla prezes Kruk.

Prawdopodobnie PAFP wkrótce zdecyduje się także na sprzedaż Polskiego Funduszu Nieruchomości.

— PFN to — po sprzedaży w 1998 roku Polsko-Amerykańskiego Banku Hipotecznego firmie GE Capital — nasz jedyny instrument współpracy z budownictwem mieszkaniowym. Do ubiegłego roku, za pośrednictwem Polsko-Amerykańskiego Banku Hipotecznego i PFN, na budowę 4 tys. mieszkań pożyczyliśmy 40 mln USD. Samodzielnie PFN sfinansował 19 projektów. Fundusz dysponuje niewielką kwotą 5 mln USD. Z takimi pieniędzmi nie można konkurować z potężnymi firmami developerskimi. Żeby inwestować w budownictwo mieszkaniowe, nie wystarczą miliony dolarów — potrzebne są miliardy. Będziemy więc szukali dla funduszu nowej formuły funkcjonowania. Niewykluczone, że zdecydujemy się na jego sprzedaż. Na razie nie ma w tej sprawie konkretnych decyzji — tłumaczy Ryszard Kruk.

We właściwym momencie

Wkrótce wyjaśni się też, ile pieniędzy z 270 mln USD, którymi dysponuje PAFP, zostanie w Polsce, a ile wróci do amerykańskiego budżetu.

— Ostateczną granicę działalności funduszu określa się na 2003-2005 rok. Do tego czasu w Polsce powinno zostać dwie trzecie ogólnej wartości aktywów funduszu, czyli 180-190 mln USD. Reszta wróci do Stanów Zjednoczonych — wyjaśnia prezes Kruk.

Ryszard Kruk odrzuca zarzuty zbyt małej efektywności funduszu w konkretnych przedsięwzięciach.

— Decydujemy się na wyjście z firmy, w którą jesteśmy zaangażowani, wówczas, gdy jest to dla nas i dla niej najbardziej korzystne. Tak było np. w przypadku sprzedaży Pierwszego Polsko-Amerykańskiego Banku.

AMERYKAŃSKIE KORZENIE

Enterprise Investors jest doradcą inwestycyjnym dla Polsko-Amerykańskiego Funduszu Przedsiębiorczości, Polskiego Prywatnego Funduszu Kapitałowego I i II oraz Polskiego Funduszu Przedsiębiorczości. Instytucje te dysponują kapitałem o łącznej wartości 505 mln dolarów.

Działalność inwestycyjna EI rozpoczęła się wraz z utworzeniem w maju 1990 roku Polsko-Amerykańskiego Funduszu Przedsiębiorczości o kapitale 240 mln USD. PAFP został powołany przez rząd USA dla wspierania prywatnego sektora w Polsce, poprzez bezpośrednie inwestycje oraz pożyczki dla małych i średnich firm. Sukces oferty PAFP doprowadził do utworzenia w listopadzie 1992 r. Polskiego Prywatnego Funduszu Kapitałowego I i II. Wyposażono je w 50 mln USD, które pochodziły z kasy PAFP oraz 101 milionów USD wniesione przez EBOiR oraz dziesięciu inwestorów instytucjonalnych, głównie amerykańskie fundusze inwestycyjne.

Dzięki sukcesom PAFP oraz PPFK, EI utworzyła w kwietniu 1997 roku Polski Fundusz Przedsiębiorczości o kapitale 164 mln USD.

Zaangażowanie funduszu w jeden projekt nie przekracza 15 mln USD. Horyzont inwestycyjny EI wynosi od trzech do siedmiu lat. Fundusze unikają nieruchomości, chętnie zaś angażują się w procesy prywatyzacyjne.

POMOC ZA 2,5 MLD ZŁ

Polsko-Amerykański Fundusz Przedsiębiorczości, zarządzany przez Enterprise Investors, został utworzony przez Kongres USA w 1990 roku. Rząd USA zapewnił funduszowi kapitał początkowy wysokości 240 mln USD. Dotychczas PAFP razem z dwoma innymi funduszami zarządzanymi przez EI — Polskim Prywatnym Funduszem Kapitałowym oraz Polskim Funduszem Przedsiębiorczości — zainwestował w Polsce 665 mln USD (ponad 2,5 mld zł), łącznie z kwotą 302 mln zł, które w formie 26 tys. pożyczek dla małych firm udzieliły specjalnie do tego powołane instytucje.

Katarzyna Kozińska