Paliwa: Bliski koniec koksowego dołka

BAW
opublikowano: 2010-06-09 00:00

Około 80 proc. produkowanego w świecie koksu zużywają wielkie piece.

Nic dziwnego, że sytuacja przemysłu koksowniczego zależy od kondycji hutnictwa. Według danych Hutniczej Izby Przemysłowo-Handlowej globalny handel koksem w 2009 r. szacowany na 13,2 mln ton był mniejszy aż o 60 proc. w porównaniu z odnotowanym w 2008 r.

Największym eksportem koksu w 2008 r. były Chiny — miały 40 proc. udziału w rynku. Jednak w 2009 r. ze względu na duży popyt wewnętrzny chiński eksport stanowił zaledwie 3 proc. W tej sytuacji Polska stała się światowym liderem w eksporcie koksu (36 proc. udziału w globalnym eksporcie).

2009 r. był dla sektora niezwykle trudny. Sprzedaż koksu i jego ceny dramatycznie spadły. Polskie koksownie znacznie ograniczyły produkcję i wstrzymały inwestycje. Możliwości produkcyjne zmniejszyły się z 11 mln ton w 2008 r. do 9,6 mln ton w roku ubiegłym. Przemysł koksowniczy w 2009 r. dysponował 25 czynnymi bateriami w siedmiu koksowniach. Produkcja koksu w Polsce w 2009 r. wyniosła 6,95 mln ton i była o 29 proc. niższa od poziomu z roku 2008. Polska uplasowała się jednak na pierwszym miejscu wśród producentów koksu w UE i na 9. na świecie. Wyeksportowano 4,6 mln ton.

Obecnie koniunktura się poprawia. Rośnie zapotrzebowanie na węgiel koksowy i koks. Popyt pobudzają głównie gospodarki azjatyckie, a przede wszystkim Chiny i Indie. Analitycy przewidują znaczny wzrost cen zarówno węgla koksowego, jak i koksu. Dlatego w polskich koksowniach trwa przegląd wstrzymanych inwestycyji.