Paliwa znowu droższe
W wyniku wejścia w życie 1 marca 1999 roku wyższych stawek podatku akcyzowego, w poniedziałek i wtorek zdrożały paliwa we wszystkich krajowych rafineriach. Był to już drugi w ciągu niecałych dwóch tygodni wzrost cen u producentów.
BENZYNY w Petrochemii podrożały o 70 zł/t, a olej napędowy o 40 zł/t. Rafineria Gdańska podniosła ceny benzyn o 30-65 zł/t, a oleju napędowego o 40 zł/t. Oczywiście natychmiast zdrożały także produkty naftowe w rafineriach południowych.
O ILE PRZED tygodniem podwyżki tłumaczone były wysokim kursem dolara, o tyle ostatnie ruchy cen wynikają głównie z przeniesienia wzrostu akcyzy w ceny paliw. Od początku tego roku aż do tej pory najwięksi krajowi producenci — Petrochemia Płock i Rafineria Gdańsk — brali na siebie wzrost obciążenia podatkiem akcyzowym i powstrzymywali się od podnoszenia cen, ograniczając tym samym poziom własnej marży. Niskie ceny ropy naftowej i stabilny kurs dolara umożliwiały im taką politykę cenową bez zbytniego zmniejszania osiąganych zysków.
W PRZYPADKU Petrochemii, głównego dostawcy paliw na rynku krajowym, ceny benzyn utrzymywane były na niezmiennym poziomie od lipca, zaś oleju napędowego od września ubiegłego roku aż do 20 lutego tego roku, mimo trzykrotnego w tym okresie wzrostu akcyzy.
WYDAJE SIĘ jednak, że możliwość pokrywania obciążeń podatkowych przez producentów już się wyczerpała. Warto zauważyć, że marcowe podwyżki zarówno w Petrochemii, jak i Rafinerii Gdańskiej, w całości pokryły wzrost podatku akcyzowego, a w przypadku płockiego producenta nawet go przekroczyły. Całkiem inaczej zachowywali się producenci w 1998 roku, kiedy podnosili ceny o kwoty niższe niż wzrost podatku akcyzowego.
TYM RAZEM rynek błyskawicznie zareagował na wzrost cen w rafineriach. Natychmiast bowiem poszły w górę hurtowe i detaliczne ceny paliw. Nie sprawdziły się przewidywania, że poczynione przez hurtowników przed podwyżkami zapasy opóźnią ruchy cen na rynku. Dystrybutorzy powszechnie podnosili ceny benzyn i oleju napędowego, co zaowocowało wzrostem średnich krajowych cen detalicznych. Stosunkowo najbardziej podrożały ceny paliwa w sieciach zachodnich koncernów (benzyny średnio o 5 gr/l, a olej napędowy o ponad 3 gr/l).
W UJĘCIU terytorialnym średnie ceny detaliczne wzrosły najbardziej w rejonie Kielc i Łodzi (benzyny o 4-6 gr/l, olej napędowy o ponad 4 gr/l). Obecnie ceny detaliczne paliw w kraju są dość zróżnicowane i z pewnością będą ulegać dalszym korektom.
NA POCZĄTKU tygodnia za Et-94 kierowcy płacili 1,79-2,02 zł/l, za U-95—1,81-1,98 zł/l, Eu-95—1,74-2,01 zł/l oraz SP-98 — 1,94-2,17 zł/l (ceny tego paliwa zanotowana na jednej z warszawskich stacji zachodniego koncernu wyniosła nawet 2,21 zł/l). Olej napędowy kosztował 1,35-1,63 zł/l. Podane ceny maksymalne dotyczą w większości przypadków droższych paliw importowanych.
Michał Bichniewicz
BROG Bichniewicz i Rudnicki
tel. (22) 628 99 68 - 70