Paliwowy szlak do Ukrainy

Magdalena GraniszewskaMagdalena Graniszewska
opublikowano: 2022-05-09 20:00

Ukraina szuka pilnie dostawców paliwa, które jest potrzebne m.in. do prowadzenia wojny. Polska jej w tym pomoże, chce też pomóc w odbudowie kraju.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • dlaczego Ukraina przeżywa kryzys paliwowy
  • z kim rozmawia o wsparciu
  • co oferuje jej Polska
Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

W zeszłym tygodniu pisaliśmy w „PB” o tym, że liczne firmy dołączają do Polsko-Ukraińskiej Izby Gospodarczej ze względu na chęć uczestniczenia w spodziewanych inwestycjach przy odbudowie Ukrainy. Państwowi giganci też mają takie chęci.

- Już kilka tygodni temu zwróciłem się do spółek skarbu państwa, by przedstawiły swoje możliwości w kwestii odbudowy Ukrainy. Był to też temat mojego spotkania z ambasadorem Ukrainy. Teraz przygotowujemy zbiorczą ofertę spółek, która zostanie przekazana rządowi ukraińskiemu – zapowiada Jacek Sasin, minister aktywów państwowych.

Wszystkie ręce na pokład
Wszystkie ręce na pokład
Jacek Sasin jako minister aktywów państwowych nadzoruje spółki z sektora paliwowego, energetycznego oraz bankowego. Szykuje z nimi zbiorczą ofertę odbudowy Ukrainy.
fot. Marek Wiśniewski/Puls Biznesu

Przyznaje jednocześnie, że odbudowa będzie ogromnym wyzwaniem, ale Polska chce w nim uczestniczyć.

- To będzie ogromny wysiłek dla Ukrainy, regionu, Europy i całego świata – uważa Jacek Sasin.

Na razie wyzwaniem i wysiłkiem jest zaopatrzenie Ukrainy w paliwo, potrzebne nie tylko do funkcjonowania kraju, ale i prowadzenia działań wojennych. Paliwa i kryzys paliwowy były tematem poniedziałkowego Polsko-Ukraińskiego Forum Energii, w którym uczestniczyła Julia Svyrydenko, wicepremier Ukrainy i minister gospodarki.

- W ciągu ostatnich trzech tygodni wróg niszczył naszą infrastrukturę paliwową, zniszczył też jedyną rafinerię położoną w Lisiczańsku. Dlatego omawialiśmy dziś trasy logistyczne oraz sposób współpracy z portami w Gdańsku i Świnoujściu, a także w Rumunii i Bułgarii – mówiła Julia Svydyrenko.

Zaopatrzenie Ukrainy, której rynek paliwowy już wcześniej zależał od importu, to wyzwanie. Polska też importuje i też stanęła przed wyzwaniem zastąpienia paliw sprowadzanych wcześniej z Rosji.

- Będziemy pełnić rolę pośrednika w dostawach. Kluczową rolę pełnić tu będzie PKP Cargo – przyznaje Jacek Sasin.

By poszerzyć „wąsie gardło” dostaw, planowane jest m.in. otwarcie dwóch nowych przejść granicznych, przepuszczających priorytetowo cysterny z paliwem. Podobne rozwiązanie szykowane jest dla kolei.