Kryzys demograficzny wynikający ze starzejącego się społeczeństwa mocno dotknie polską gospodarkę po 2020 r., kiedy to na rynku pracy zabraknie aż 1 mln pracowników — prognozuje ZPP w swoim raporcie „Jak zapobiec polskiej katastrofie demograficznej? Trzy filary polskiej polityki wobec problemu”. Sposobem na ograniczenie tego efektu jest zwiększenie aktywności zawodowej osób, które chcą i mogą pracować — w tym kobiet. Okazuje się bowiem, że Polska posiada jeden z najniższych w Europie wskaźników aktywności zawodowej pań (61,4 proc.), co oznacza, że statystycznie cztery na 10 Polek w wieku produkcyjnym nie pracuje i nie szuka pracy — wynika z raportu „Praca i przedsiębiorczość kobiet — potencjał do wykorzystania w Polsce”, opracowanego przez Deloitte na zlecenie firmy Coca-Cola.

Kobiecy dylemat
Analizy dowodzą, że wysokiej aktywności zawodowej kobiet towarzyszy wysoki współczynnik dzietności. Przykładowo w Szwecji aż 83,5 proc. kobiet w wieku od 15 do 64 lat jest aktywnych zawodowo, co sprawia, że współczynnik dzietności utrzymuje się tam na poziomie 1,88 i jest jednym z najwyższych w Europie. Państwa notujące jedne z wyższych stóp aktywności zawodowej kobiet, czyli Islandia, Norwegia, Finlandia i Szwecja, to jednocześnie kraje, które mają wprowadzone zaawansowane rozwiązania umożliwiające godzenie pracy zawodowej i obowiązków rodzicielskich.
— W Polsce kobiety stoją przed dylematem — czy realizować się zawodowo, czy zostać w domu z rodziną. Pokusiliśmy się o analizę obecnej sytuacji Polek na rynku pracy. Okazuje się, że mają potrzebę, chcą rozwijać swoje kompetencje zawodowe i zdobywać wiedzę. Deklarują również chęć zakładania własnych biznesów. W ramach programu „Sukces to JA” realizowanego w całym kraju Polki najchętniej biorą udział w warsztatach dotyczących zakładania firm — komentuje Anna Solarek, dyrektor kontaktów zewnętrznych i komunikacji Coca- -Cola Poland.
Wskazana elastyczność
Chęć otwierania przez polskie kobiety własnych firm podkreśla również Jadwiga Emilewicz. Wiceminister zaznacza, że dużą rolę odgrywa tutaj elastyczność pracy, na jaką mogą sobie pozwolić założycielki spółek. Ta chęć dostosowywania się do pracownika jest coraz bardziej widoczna w dużych korporacjach, jednak w stu procentach kryterium elastyczności spełniają start-upy.
— Duch przedsiębiorczości w Polkach jest widoczny — szczególnie w kontekście rozwijającej się branży IT, w której kobiety odnoszą sukcesy. Coraz częściej zakładają start-upy, widzimy to przy okazji programu Start in Poland — opowiada Jadwiga Emilewicz, wiceminister rozwoju. To właśnie zróżnicowane formy pracy mogą ułatwiać kobietom podejmowanie aktywności zawodowej. Przedsiębiorczość coraz częściej jest postrzegana jako alternatywa do tradycyjnego zatrudnienia na podstawie umowy o pracę, bo oferuje elastyczniejsze podejście do planowania zajęć w ciągu dnia.
— W ministerstwie obecnie pracujemy nad programem wprowadzającym mechanizmy elastycznych form pracy, które wychodzą naprzeciw kobietom i dzieleniu przez nie ról zawodowych z życiem rodzinnym — bo one są jego fundamentem. Zależy nam na aktywności zawodowej kobiet i równoczesnej poprawie sytuacji demograficznej kraju przez zwiększenie dzietności w Polsce — podkreśla Bartosz Marczuk, wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej.
Przykłady z Północy
Twórcy raportu wyliczyli, że jeśli aktywność zawodowa kobiet w wieku 20-64 lat w naszym kraju w najbliższych latach osiągnie poziom krajów starej UE, to liczba pracujących Polek wzrośnie o 533 tys. Dzięki temu polska gospodarka może zyskać — w zależności od liczby przepracowanych godzin — od 90 mld (przy czterech godzinach dziennie) do 180,7 mld zł (przy ośmiu godzinach pracy dziennie). Wielkość tego dodatkowego wpływu wynikającego z większej aktywności kobiet na rynku pracy byłaby porównywalna z oddziaływaniem funduszy unijnych na PKB Polski w ramach polityki spójności na lata 2007- -20, czyli dwóch unijnych perspektyw.
— Jednakże, aby to osiągnąć, potrzebne są systemowe zmiany. Warto wziąć przykład z Norwegii, Finlandii, Szwecji, czy Islandii — te kraje notują jedne z wyższych stóp aktywności zawodowej kobiet i stosują zaawansowane mechanizmy umożliwiające godzenie pracy zawodowej i obowiązków rodzicielskich — podkreśla Julia Patorska, zastępca dyrektora Deloitte. Robert Gwiazdowski, prezes Warsaw Enterprise Institute zauważył, że praca kobiet wciąż jest wyceniana na rynku pracy znacznie niżej niż mężczyzn. Ponadto obecnie podjęcie przez nich aktywności zawodowej często wynika z presji gospodarczej, a nie z chęci pięcia się po szczeblach kariery. — Praca dwóch osób w rodzinie jest dzisiaj przymusem ekonomicznym. Ona musi iść pracować, dlatego że państwo tyle zabiera, jeśli chodzi o podatki. Polityka fiskalna uderza tak samo w kobiety jak i mężczyzn, ale to kobiety odgrywają główną rolę w polityce prorodzinnej, dlatego powinny być wprowadzane wszelkie formy ulg podatkowych wzmacniających kobiety — podkreśla ekonomista.