Kilka tygodni temu spółkę KAJ dotknęła tragedia. Po długiej walce z chorobą odszedł pana wspólnik, prezes KAJ, Walter Tymon Kuskowski. To właśnie o nim chciałby Pan opowiedzieć przy okazji ogłoszenia wyników tegorocznych Gazeli Biznesu.
Walter od zawsze cieszył się każdym sukcesem KAJ. Ze względu na jego zaangażowanie w biznesy w Kanadzie, USA i Polsce miał ograniczony czas, którym się mógł dzielić, ale wiem, że zawsze o nas pamiętał. Z mojej perspektywy każde nasze spotkanie i rozmowa na temat KAJ była dla niego pewnego rodzaju przystankiem, odpoczynkiem i wymianą doświadczenia.
Zawsze był dumny z każdego sukcesu naszej spółki. Dlatego w tym roku - roku 20-lecia KAJ, chcemy zadedykować tytuł Gazeli Biznesu Walterowi Tymonowi Kuskowski.
Jak wyglądał rozwój kariery biznesowej Waltera Kuskowski?
Duch przedsiębiorczości Waltera był widoczny już w młodym wieku, kiedy jego ojciec poprosił go o nadzorowanie rodzinnego młyna w Polsce. W ciągu tygodnia sprzedawał więcej, niż rodzina zwykle sprzedawała w ciągu miesiąca - miał 14 lat.
W 1966 r. Walter opuścił Polskę i kilka lat później przybył do Kanady. Jako młody inżynier z tytułem magistra i MBA został zatrudniony przez General Electric, gdzie przeszedł przez różne szczeble kariery, aby kierować głównymi zakładami produkcyjnymi. Warto pamiętać, że to był najlepszy czas dla GE, które było wtedy zarządzane przez Jacka Welcha, „Menedżera stulecia”. Po osiemnastu udanych latach pracy w GE Walter postanowił spełnić swoje marzenie o prowadzeniu własnego biznesu. W 1990 r. nabył swoją pierwszą firmę - North Ontario Mold. Obecnie grupa firm Wentworth Technologies obejmuje zakłady narzędziowe i przetwórcze w Kanadzie, USA i Polsce.
Walter Kuskowski wyemigrował do Kanady, jednak nigdy nie zapomniał, skąd pochodzi. Kiedy rozwinął własną firmę, Polska szybko pojawiła się w jego planach na przyszłość. Jakie inwestycje i działania podjęło Wentworth Tech. w naszym kraju?
Rozpoczął od inwestycji w Poniatowej, gdzie stworzył narzędziownie na wysokim światowym poziomie. Był wówczas nadzieją Poniatowej, która w tamtym okresie borykała się z wysokim bezrobociem, brakiem perspektyw i po prostu biedą. Do tej pory Walter Kuskowski jest tam rozpoznawalną i szanowaną postacią. Kolejne inwestycje to narzędziownia i produkcja w Bydgoszczy, zakład produkcji Amhil Europa, Grupa Suwary i Polifolia.
KAJ dołączył do grupy Wentworth w 2008 r. Jakie możliwości otworzyło to przed wami? Kim Walter Kuskowski był dla spółki KAJ?
KAJ w roku 2008 potrzebował kapitału. Byliśmy firmą, która miała bardzo sprecyzowany plan rozwoju. Niestety nie był to dobry czas na pozyskiwanie finansowania poprzez kredyty bankowe. Banki odmawiały nam długiego finansowania. Jedyną alternatywą było znalezienie kapitału – wspólnika, który uwierzy w nasz strategię, produkty i będzie nas wspierał w działaniach. Po wielu rozmowach z potencjalnymi partnerami Walter Kuskowski powiedział: tak wchodzę w to.
Oczywiście nie było to takie proste. Musieliśmy nauczyć się współpracować. Ja i całe przedsiębiorstwo musieliśmy wykonać pewne działania, żeby dostosować nasz system raportowania, ale nie wpłynęło to na zmianę strategii naszego rozwoju. Z wieloma projektami mogliśmy wręcz przyspieszyć.
W międzyczasie, w latach 2012-2014, Walter zaprosił mnie dodatkowo do projektu Suwar. Moje zadanie polegało na budowie nowego zakładu dla grupy, reorganizacji produkcji i centralizacji magazynu. Zakład zaczął działać w czerwcu 2014 r.
W roku 2013 Walter zaszczepił w nas filozofię lean managment, od tego czasu nasz rozwój nabrał dynamicznego tempa. Wdrożyliśmy i utrzymujemy różne narzędzia linowe, dzięki czemu jesteśmy organizacją uczącą się, nastawioną na ciągłe doskonalenie, efektywne działanie, jak również przygotowaną na trudne czasy. Dobrym sprawdzianem skuteczności i elastyczności działania firmy był czas pandemii COVID-19. Nie dość, że bez problemu podołaliśmy wszystkim utrudnieniom, z którymi mierzył się biznes, to jeszcze zwiększyliśmy sprzedaż. Mieliśmy przygotowany system do pracy zdalnej, zabezpieczone łańcuchy dostaw, dobrze zaprojektowany, nowoczesny i energooszczędny park maszynowy. Wyprzedziliśmy konkurencję o krok i przejęliśmy część rynku.
Myślę, że z Walterem szybko znaleźliśmy wspólny język biznesowy. To pozwoliło nam na obdarzać się dużym zaufaniem i podejmować szybkie działania. Dzisiaj KAJ jest wiodącym producentem opakowań kosmetycznych i farmaceutycznych. Oczywiście, tak jak na początku, naszym podstawowym produktem są opakowania typu roll on (butelka z kulką).
Nasze opakowania kosmetyczne i farmaceutyczne są rozpoznawalne w całej Europie. Sprzedajemy również do Afryki, Ameryki Południowej, Australii czy na Bliski Wschód, a nasze produkty docierają nawet do Chin.
Kim Walter Kuskowski był dla pana?
Walter nauczył mnie patrzeć na biznes w inny sposób, niż dotychczas to robiłem - w szerszej perspektywie i z menedżerskim zacięciem.
Ja zawsze byłem wizjonerem - on pokazał mi, że to nie wystarczy. Do tego trzeba dodać analizę, plan działań (jego słynne powiedzenie „masz schedule na ten projekt, zwrot musi nastąpić w ciągu 2-3 lat”). Walter wyniósł wiele doświadczenia z pracy w GE, o której dużo mi opowiadał. Każda nasza rozmowa była dla mnie jak nowe doświadczenie. Traktowałem go jak nauczyciela – mistrza.
Walter Kuskowski był biznesmenem o ogromnym doświadczeniu, a jego ścieżka zawodowa to przykład sukcesu osiągniętego własną pracą. Jakiej lekcji mógłby udzielić młodszym pokoleniom, próbującym własnych sił na rynku?
Walter zawsze powtarzał, że trzeba być pracowitym, konsekwentnym i mieć trochę szczęścia. Zawiłe meandry zarządzania potrafił tłumaczyć w prosty, obrazowy sposób. To pozwalało jego menedżerom szybko wyłapać, w którym miejscu popełnili błąd i jak go naprawić. Zwracał uwagę na zyski z działalności operacyjnej. Analizował szczegółowo marżowości produktów i ich wpływ na zyski lub koszty firmy.
Jak Walter Kuskowski chciałby być zapamiętany?
Myślę, że jako człowiek sukcesu, który wykonał bardzo dobrą robotę.
Zawsze cenił sobie ciężką pracę, dbał o każdą osobę, którą spotkał na swojej drodze. Był bardzo otwarty i chętnie rozmawiał z pracownikami na każdym szczeblu organizacji. Nie miał z tym problemu, był bezpośredni, szybko wyłapywał mocne strony pracowników i skutecznie korzystał z tych zasobów, rozwijając swoje firmy.
Wszystkim nam będzie go brakowało.
KAJ sp. z o.o. została założona w 2003 roku przez Andrzeja i Annę Janowskich. Na początku swojego funkcjonowania była to firma handlowa z siedzibą w Olsztynie, której główną działalnością była sprzedaż opakowań i usług medycznych. W roku 2005 spółka rozpoczyna produkcję w Działdowie. Pierwsze opakowania w ofercie to butelki typu roll on do dezodorantów produkowane w technologii wtrysku z rozdmuchem.
W 2008 roku KAJ dołączyła do Grupy Wentworth, której właścicielem był Walter Tymon Kuskowski. To był znaczący punkt zwrotny, który otworzył przed firmą nowe możliwości finansowe i rozwojowe. Kolejnym krokiem było uruchomienie w 2012 roku produkcji opakowań farmaceutycznych, poprzedzone wdrożeniem systemów jakości ISO 9001 (2006), HACCP (2011), ISO 15378 (2014).
Firma KAJ przez 20 lat przeszła dużą transformację od przedsiębiorstwa z dwoma liniami produkcyjnymi i kilkuosobowym zespołem, do zakładu z ponad 33 liniami produkcyjnymi i ponad 100 osobowym doskonałym zespołem, który jest kluczem do sukcesu. Opakowania wytwarzane przez KAJ są wysłane do wielu krajów na 5 kontynentach. We wszystkich działaniach firmy można dostrzec troskę o środowisko naturalne. W roku 2023 KAJ otrzymał certyfikat ISO 14001, który to potwierdza. W tym roku za swoje działania prośrodowiskowe, takie jak: eko projektowanie (Light Family), udział w dużym projekcie Nenu2PHARE, którego celem jest otrzymania tworzywa bio z alg morskich i energooszczędne linie produkcyjne na których są wytwarzane opakowania, KAJ otrzymał pierwszą nagrodę STERNIKA ZIELONEJ TRANSFORMACJI, przyznawaną przez BKG w województwie warmińsko mazurskim.
