Embracer Group ogłosiła, że za 300 mln USD przejmuje od firmy Square Enix trzy studia: Crystal Dynamics, Eidos-Montreal oraz Square Enix Montreal. Pracuje w nich ponad tysiąc osób w USA i Kanadzie. W wyniku przejęcia Embracer wejdzie w posiadanie ponad 50 marek gier, a wśród nich są takie tytuły, jak: „Tomb Raider”, „Thief”, „Deus Ex” czy „Legacy of Kain”.
Kluczowy partner
Japoński gigant Square Enix to kluczowy partner PCF Group, notowanego na GPW producenta gier AAA. Jest m.in. wydawcą wyprodukowanej przez polskie studio gry „Outriders” i posiada prawa do tytułu. Ma też opcję wejścia do akcjonariatu polskiego dewelopera. Po zapowiedzi przejęcia pojawiły się naturalne pytania, co to oznacza dla PCF Group.
— Rozmawialiśmy z zespołem Square Eniksa i zostaliśmy zapewnieni, że dla nas nic się nie zmienia — nadal pracujemy z tymi samymi ludźmi i w tym samym trybie. Słowem — business as usual. Square Enix ogłosił, że pozostawia sobie całą część biznesu związaną z produkcją gier AAA z zewnętrznymi podmiotami, w tym z People Can Fly, z uwagi na strategiczne znaczenie tytułów produkowanych w ten sposób — mówi Sebastian Wojciechowski, prezes PCF Group.
Ponieważ jednak japoński gigant sprzedał własne studia i pozostawił sobie kilka dużych projektów realizowanych z zewnętrznymi studiami, waga PCF Group, które ma studia m.in. w USA i Kanadzie, istotnie wzrosła.
— Staliśmy się czołowym deweloperem Square Eniksa. Bez zbędnego skrępowania możemy powiedzieć, że jesteśmy teraz ich największym partnerem w tej części świata. Także z tej perspektywy ostatnie zmiany oceniam jako dobre dla grupy — mówi prezes.
Przypomina, że w przypadku daty premiery gry „Outriders” dużo zależało od planów wydawniczych innych tytułów wydawanych przez Square Eniksa pod względem tzw. okienka wydawniczego, jak też budżetu marketingowego.
— Spodziewam się, że po zakończeniu transakcji z Embracerem będziemy traktowani z dodatkową atencją — uważa Sebastian Wojciechowski.
Jego zdaniem ruchu Square Eniksa nie należy odbierać jako wyjścia z segmentu gier AAA. Prezes PCF Group przypomina też, że to nie pierwsza decyzja Square Eniksa o dezinwestycji - wcześniej taka decyzja została podjęta w stosunku do studia IO Interactive, producenta popularnej gry Hitman.
Długoterminowa współpraca
Premiera wydanej przez Square Eniksa, a stworzonej przez PCF Group gry „Outriders” odbyła się 1 kwietnia 2021 r. Koszty produkcji nie zwróciły się do tej pory. Prezes polskiego dewelopera nie dziwi się, że mimo to japońska firma pozostawiła sobie tytuł.
— Na konkurencyjnym rynku wydawcy nie patrzą na nowy tytuł przez pryzmat jednej gry, tylko w kontekście budowania franczyzy. To niejedyny wydawca, z którym współpracujemy, i widzimy to samo podejście — budowę franczyzy jako element długoterminowej strategii. Wydawcy patrzą na wieloletni potencjał, możliwość zdobycia pozycji rynkowej w nowej kategorii, przychody i zyski w wieloletnich okresach, a nie przez pryzmat jednej iteracji i wysokich kosztów tworzenia danej gry. Uważam, że właśnie takiej analizy dokonał wydawca, a „Outriders” dobrze wpisuje się w strategię wydawniczą grupy Square Enix — twierdzi Sebastian Wojciechowski.
Odmówił odpowiedzi na pytanie, czy trwają rozmowy o drugiej odsłonie gry.

PCF Group pracuje obecnie nad kolejną grą, której wydawcą jest Square Enix. Produkcja o roboczym tytule „Gemini” ma mieć premierę w 2024 r.
— Nadal pracujemy nad projektem „Gemini” i tu się nic nie zmienia. Dostarczamy kamienie milowe zgodnie z założeniami. Zapowiedź transakcji w żaden sposób nie zmieniła planów, które wspólnie realizujemy. Już od pewnego czasu uzyskujemy zauważalne przychody z produkcji „Gemini” i będą one kluczowe dla tegorocznych wyników — informuje prezes PCF Group.
Lider w przejęciach
W ubiegłym roku PCF Group zrealizowała trzy przejęcia i tym samym była najaktywniejszą polską spółką grową w tym obszarze. Nie spoczywa na laurach.
— Cały czas prowadzimy rozmowy w sprawie przejęć, które nie dotyczą jednak Polski. Dzięki nim chcemy nie tylko pozyskać utalentowanych deweloperów, ale też kompetencje i wiedzę oraz nową grupę partnerów, z którymi chcemy realizować strategię PCF — mówi Sebastian Wojciechowski.
Podobnie jak wcześniej chce kupować nie tylko za gotówkę, ale też emitując akcje.
— Wahania kursu w tym jednak nie pomagają — komentuje prezes.
Od końca kwietnia kurs akcji producenta gier spadł o ponad 20 proc. W tym czasie WIG zanotował zniżkę o około 7 proc.
PCF Group zakończył ubiegły rok 41,75 mln zł jednostkowego zysku netto. Mimo spodziewanych wydatków akwizycyjnych planuje podzielić się zarobkiem z akcjonariuszami.
— Niedługo przedstawimy rekomendację w sprawie dywidendy. Na pewno znajdzie się w przedziale 10-20 proc. zysku netto, co jest zgodne z naszą polityką wypłaty dywidendy — informuje prezes.