PEKAO MA APETYT NA BANK ZACHODNI

Artur A. Adamski
opublikowano: 1998-10-01 00:00

PEKAO MA APETYT NA BANK ZACHODNI

Tylko w tym roku konsolidacja Grupy Pekao SA wypompuje z czterech banków blisko 100 mln zł

— Do końca roku zakończą się wszystkie prace konsolidacyjne i od 1 stycznia na rynku pojawi się połączony Bank Pekao SA — twierdzi Maria Pasło Wiśniewska, prezes Pekao SA. Nowy bank chce uczestniczyć w konsolidacji sektora, dlatego nie wyklucza udziału w przetargu na zakup Banku Zachodniego we Wrocławiu.

Połączenie Pekao SA, Powszechnego Banku Gospodarczego z Łodzi, Banku Depozytowo-Kredytowego z Lublina i Pomorskiego Banku Kredytowego ze Szczecina pociągnie za sobą poważne zmiany organizacyjne.

— Kilka tygodni temu przygotowaliśmy nowy sposób zarządzania, tworząc makroregiony, w których znajdzie się blisko 700 naszych placówek. Mogliśmy to zrobić wcześniej, ale czekaliśmy na decyzję rządu o podziale administracyjnym kraju — mówi prezes Pekao.

Piąty element

Szefostwo banku założyło, że zarządzanie będzie najprostsze, jeśli wykorzysta się istniejące sieci czterech banków.

— Zarządzanie poprzez makroregiony wymaga koncentracji pewnych funkcji banku na szczeblu makroregionu. Powstanie więc struktura pośrednia w postaci dyrekcji makroregionów. Znajdą się one w Warszawie, Łodzi, Szczecinie i Lublinie. W pierwszej fazie tworzenia nowej struktury zdecydowaliśmy się na cztery makroregiony. Piąty powstanie nieco później — zapowiada prezes Wiśniewska.

Piąty makroregion obejmie południowo-zachodnią części kraju. Siedziba jego centrali powstanie być może we Wrocławiu (rozwiązanie najbardziej prawdopodobne) lub Krakowie.

— W regionie wrocławskim, który posiada duży potencjał rozwojowy, mamy mało placówek. Dlatego nie wykluczamy udziału w prywatyzacji Banku Zachodniego, który na tym terenie ma dobrze rozwiniętą sieć oddziałów — tłumaczy prezes Wiśniewska.

Konsolidacja bez zwolnień

Koszt konsolidacji pochłonie w tym roku 100 mln zł. Jedną trzecią zarząd przeznaczy na szkolenia pracowników. Części z nich będzie musiała zgodzić się na przesunięcie na inne stanowisko. Dzięki temu, zdaniem Marii Wiśniewskiej, cała, 25-tysięczna kadra banku ma szanse zachowania pracy.

Działa już połączony Centralny Dom Maklerski w Warszawie i Centrum Usług Telefonicznych. Organizuje się kasa budowlano-mieszkaniowa z centralą w Łodzi.

Wkrótce Pekao wystąpi o licencję dla banku hipotecznego. Prezes Wiśniewska liczy, że wraz z nowym rokiem rozpocznie on działalność.

— 2 stycznia 1999 roku pojawi się nowy połączony bank pod nazwą Bank Pekao SA z nie zmienionym żubrem w swoim logo — deklaruje pani prezes.

Klient z Internetu

— Klienci od razu odczują poprawę. Choćby taką, że od 2 stycznia 1999 r. będą mogli korzystać z Eurokonta we wszystkich placówkach dawnej grupy. Ponadto procedura zakładania tego rachunku będzie znacznie prostsza niż obecnie — zapewnia prezes Wiśniewska.

W nowym Pekao klienci mają mieć dostęp do swoich pieniędzy przez 24 godziny na dobę poprzez sieć bankomatów, bankowość telefoniczną oraz, w przyszłości, obsługę rachunków przez Internet.

Pojawienie się nowego banku nie powinno oznaczać zmiany numerów kont. Jednak taka operacja, wymuszona przez przepisy Unii Europejskiej, i tak polskich klientów kiedyś czeka. Zarząd Pekao SA ma nadzieję, że nastąpi to już po wdrożeniu nowego systemu informatycznego firmy Alltel, czyli w pierwszej połowie 2001 roku.

Jeden z piętnastu

Prywatyzacja Pekao SA ma zakończyć się w I kwartale 1999 r. sprzedażą 55 proc. akcji inwestorowi strategicznemu. 15 kandydatów otrzymało już zaproszenia do udziału w przetargu.

— Idealny inwestor — lub grupa inwestorów — musi spełnić kilka warunków. Po pierwsze — powinien być bardzo bogaty. Z jednej strony, Pekao jest drogie (wartość rynkowa banku wynosi ok. 7 mld zł). Z drugiej — bank potrzebuje znacznego dokapitalizowania. Inwestor musi ponadto mieć doświadczenie w bankowości i ubezpieczeniach. Powinien być zaawansowany technologicznie, aby nasi klienci szybko skorzystali z usług o standardach światowych — wylicza Maria Wiśniewska.

Czy wobec takich wymagań Bank Handlowy ma jakiekolwiek szanse w przetargu?

— Mimo naszych usilnych starań, Handlowy nie złożył nam żadnych konkretnych propozycji. Nie wiemy więc, jak traktować ich zapowiedzi — mówi prezes Wiśniewska.

Moskwa nie uderzy w bank

Kryzys na Wschodzie nie powinien mieć wpływu na przesunięcie założonych terminów prywatyzacji banku. Może natomiast wpłynąć na wyniki Pekao (bank informował o utworzeniu 81,8 mln zł rezerw).

— Dość dokładnie oszacowaliśmy nasze zaangażowanie na rynkach wschodnich i uważamy, że odpisane na ten cel rezerwy nie będą pieniędzmi straconymi. Na razie Pekao SA zamroził swoje operacje w tamtym regionie — ujawnia Maria Wiśniewska.

Kłopoty finansowe Rosji mogą jednak zmusić władze Pekao do zmiany strategii działania centrum rozliczeń handlu ze Wschodem, które ruszyło w Lublinie.

O ubezpieczeniach

Bank Pekao SA, jako jeden z nielicznych, nie jest obecny na rynku ubezpieczeń. Tymczasem jeszcze kilka miesięcy temu bank był wymieniany jako potencjalny nabywca prywatyzowanego PZU.

— Nasze wejście w ubezpieczenia wiąże się z wyborem inwestora strategicznego. Trudno więc dziś powiedzieć, czy może to oznaczać udział w prywatyzacji PZU — dodaje pani prezes.