Penta blisko kolejnej akwizycji

KL
opublikowano: 2010-04-16 00:00

Od 800 mln do 1 mld EUR może wydać w tym roku na przejęcia Penta Investment, właściciel m.in. Żabki.

Od 800 mln do 1 mld EUR może wydać w tym roku na przejęcia Penta Investment, właściciel m.in. Żabki.

Czeski fundusz znany jest w Polsce z wielu inwestycji. Wśród nich są m.in. Żabka, Drumet, Okna Rąbień, Zakłady Bukmacherskie Fortuna, operator kablowy Stream Communication, sieć aptek Dr Max i prywatne laboratoria Alpha Medicacl. W tym roku ma ambitne plany. Do dyspozycji ma od 800 mln do 1 mln EUR.

— Spora część tej kwoty może zostać wydana w Polsce, bo to dla nas rynek bardzo obiecujący — mówi Martin Danko, PR manager Penty.

Penta już w 2009 r. liczyła na znaczne ożywienie na rynku private equity, jednak atmosfera nie była tak sprzyjająca, jak sądzono. W 2010 r. ma być znacznie lepiej.

— Jeszcze w zeszłym roku firmy nie miały pełnej oceny tego, jak przetrwały kryzys. Teraz wynika jasno to z ich raportów finansowych. Jest i będzie więcej spółek w kłopotach. Fundusze private equity mogą być dla nich alternatywą dla giełdy czy też finansowania przez banki — mówi Martin Danko.

Fundusz zamierza wykorzystać tę sytuację, nie tylko przejmując duże spółki, ale także wykorzystując te, które ma już w portfelu, jako platformy do akwizycji.

Najbliższym przejęciem, o jakim zapewne poinformuje Penta, będzie zapewne zakup firmy Iglokrak. Penta nie ujawnia co prawda, o którą spółkę chodzi, wynika to jednak z komunikatów Urzędu Ochrony Konsumentów i Konkurencji.

Fundusz zajmuje się nie tylko przejęciami, ale także mocno angażuje w rozwój swoich spółek. Ten rok ma być ważny zwłaszcza dla firmy Zakłady Bukmacherskie Fortuna. Martin Danko zapowiada, że firma wkrótce wprowadzi na rynek nowe produkty, co znacznie zwiększy jej przychody. "Parkiet" pisał, że Fortuna wejdzie w 2010 r. na warszawską giełdę (jeszcze wcześniej czeskie media informowały o giełdzie praskiej).

— W ciągu dwóch trzech miesięcy ogłosimy, jak wzmocnić Fortunę. Giełda to tylko jedna z rozpatrywanych możliwości — mówi Martin Danko.

Firma bardzo liczy na zmianę polskiego prawa, które zakazuje prowadzenia prze internet działalności związanej z zakładami wzajemnymi.