Pepees czeka na inwestora

Artur Sulejewski
opublikowano: 1998-10-02 00:00

Pepees czeka na inwestora

Trwa ożywiony ruch w branży piwowarskiej. Żywiec oczekuje zgody Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów na połączenie z Brewpole. Okocim ma w planach zamiar budowy nowego browaru. Pepees zaś pilnie poszukuje inwestora, który pomógłby mu wyprodukować więcej piwa.

W TYM roku wyprodukujemy 400 tys. hektolitrów piwa. W przyszłym roku produkcja wcale nie będzie większa, a to z powodu ograniczonych mocy produkcyjnych. Spółka mogłaby na pewno sprzedać więcej piwa, bo jest na nie popyt na lokalnym rynku, ale ze względu na braki techniczne nie będziemy w stanie go zaspokoić — mówi Artur Bałdowski, prezes Pepees, spółki zajmującej się m.in. produkcją piwa.

JEGO ZDANIEM, w obecnej sytuacji najlepszym rozwiązaniem dla firmy byłoby pozyskanie silnego branżowego inwestora strategicznego. Dla spółki nie ma znaczenia, czy będzie to polski inwestor, czy zagraniczny.

PEPEES potrzebuje środków na rozwój. Najlepszy będzie więc taki, który ich dostarczy — dodaje Artur Bałdowski.

W UBIEGŁYM tygodniu zainteresowanie przejęciem Pepeesu ogłosił Małopolski Browar Strzelec.

TRZEBA poznać zamierzenia inwestora, żeby wyrazić stanowisko w sprawie ewentualnego przejęcia. My takich informacji od Strzelca nie uzyskaliśmy — dodał Artur Bałdowski.

NAJWIĘKSZYM akcjonariuszem Pepeesu jest III NFI (29,67 proc. akcji). Fundusz rozważa możliwość sprzedaży spółki. Prowadzi już negocjacje z potencjalnymi inwestorami.

SĄ TEŻ INNI, oprócz Strzelca, zainteresowani kupnem Pepeesu, którzy publicznie tego nie ogłosili. Ponieważ cały czas toczą się negocjacje, nikt nie chce ujawnić szczegółów rozmów. Pepees nabędzie ten inwestor, który zaproponuje najbardziej atrakcyjną cenę. Ten czynnik jest jednym z najistotniejszych w całej sprawie, gdyż III NFI, które chce zbyć papiery Pepeesu, działa na zasadach czysto komercyjnych.

ZDANIEM analityków obecna cena akcji Pepees na giełdzie (około 45 zł) nie oddaje rzeczywistej wartości spółki.

WZMOŻONA aktywność polskich browarów nie powinna dziwić. Zagraniczny kapitał upatrzył sobie nasz kraj. W Europie Zachodniej utrzymuje się nadprodukcja piwa, Polska jest zaś najdynamiczniej rosnącym rynkiem na całym kontynencie, wciąż o dużym potencjale wzrostu.

KOMENTUJĄC decyzję Sejmu w sprawie reklamy piwa prezes uznał ją za groteskową i śmieszną. Jego zdaniem ustawa powinna ostatecznie określić czy reklama piwa jest w Polsce zabroniona, czy też nie.

DLA PEPEESU korzystne byłoby gdyby obowiązywał jej zakaz. Jej zniesienie przyniosłoby największe korzyści rodzimym potentatom, którzy prowadzą kosztowne akcje reklamowe w radiu i telewizji. Pepees na takie działania nie stać. Jeśli jednak zakaz reklamowania piwa zostanie zniesiony, tragedii nie będzie, ale na pewno utracimy część klientów na korzyść gigantów branży — uważa Artur Bałdowski.

W UBIEGŁYM roku statystyczny Polak wypił ok. 50 litrów piwa, podczas gdy Czech cztery razy więcej, a Niemiec trzykrotnie.

PRODUKCJA NA FULL: Browar w 100 proc. wykorzystuje swoje moce produkcyjne. Gdyby Pepees znalazł poważnego inwestora, wyniki spółki byłyby jeszcze lepsze — twierdzi Artur Bałdowski, prezes zarządu Pepees.