Józef Miśtal, syndyk masy upadłościowej PIA Piasecki ocenia, że jest szansa na zaspokojenie części wierzycieli spółki. Przedwczoraj sąd ogłosił upadłość kieleckiej firmy budowlanej.
— PIA Piasecki to bardzo skomplikowana upadłość: duży majątek, po którym zostało 410 wierzycieli i — według dokumentacji układowej — około 300 mln zł długów. Mam jednak nadzieję, że uda się zgromadzić środki na zaspokojenie części wierzytelności. To wymaga trzech-czterech lat starań — mówi syndyk.
Zapowiedział, że będzie kontynuował procesy spółki z Telekomunikacją Polską, Telewizją Polską i warszawską firmą Królewska o zerwanie umów dotyczących wykonania robót.
— Stawką w tych postępowaniach jest 130 mln zł. Odzyskanie nawet części tej kwoty będzie znaczące dla zaspokojenia wierzytelności pracowniczych, właścicieli zastawów i hipotek, Skarbu Państwa i ZUS. Mało realne wydaje się jednak zaspokojenie roszczeń wierzycieli kategorii szóstej, tzn. kontrahentów upadłej spółki — zaznacza syndyk.