Przeprowadzony przez agencję w okresie minionych dwóch tygodni sondaż pokazał spadek prognozowanego na 2024 rok średniego kursu ropy Brent do 81,52 USD. To najniższe oczekiwania od lutego. W sierpniu analitycy i ekonomiści prognozowali 82,86 USD. Powodem redukcji prognoz jest słabość popytu w Chinach oraz brak działań największych producentów w kierunku zahamowania spadku ceny.
Uczestnicy sondażu oczekują obecnie, że globalny popyt na ropę wzrośnie w tym roku o 0,9 do 1,2 mln baryłek dziennie. Poprzednio oczekiwali wzrostu o 1,0 do 1,3 mln baryłek dziennie.
Większość pytanych analityków uważa, że premia za ryzyko geopolityczne w cenach ropy zmniejszyła się w związku z dużą podażą surowca.
- Oczekujemy, że OPEC+ zdecyduje się na zwiększenie wydobycia w grudniu – powiedział Reutersowi Mike Haigh, strateg rynku towarowego w Societe Generale. – Biorąc jednak pod uwagę rozczarowujące perspektywy popytu i rosnące zapasy komercyjne w państwach OECD, niemożliwe jest pełne wycofanie się z redukcji produkcji, bo spowodowałoby to spadek cen – dodał.
Reuters przypomina, że OPEC+ redukuje obecnie wydobycie o 5,86 mln baryłek ropy dziennie, co stanowi 5,7 proc. globalnego popytu.
W poniedziałek kurs ropy Brent z listopadowych kontraktów spada o 0,9 proc. do 71,32 USD. Ropa WTI z kontraktów na ten sam miesiąc tanieje o 0,75 proc. do 67,67 USD.