Pierwszy inwestor w strefie

Kinga Żelazek
opublikowano: 2004-02-25 00:00

Thornman Recycling zainwestuje na terenach dawnej fabryki kabli. Kolejne projekty są w drodze.

Wczoraj Thornman Recycling, spółka z polskim kapitałem i siedzibą w Warszawie, otrzymała pozwolenie na prowadzenie działalności w Tarnobrzeskiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej (TSSE) w podstrefie Ożarów. To pierwsza firma, która zaczyna działalność w zlikwidowanej fabryce kabli, która zasłynęła z burzliwego konfliktu na linii pracownicy—Tele-Fonika Kable.

Rozruch latem

Thornman Recycling, która zajmuje się utylizacją sprzętu biurowo-komputerowego, zainwestuje 5 mln USD (około 20 mln zł).

— Adaptację pomieszczeń rozpoczniemy już od poniedziałku. Natomiast produkcję zamierzamy uruchomić na początku czerwca — mówi Piotr Widuch, prezes i właściciel Thornman Recycling.

Spółka w pierwszym roku działalności zatrudni 30 osób, a docelowo 50. To niewiele, zważywszy, że po zamknięciu w kwietniu 2002 r. przez Tele–Fonikę fabryki w Ożarowie pracę straciło 600 osób.

Sześciu chętnych

Konsekwencją konfliktu w ożarowskich kablach było utworzenie specjalnej strefy ekonomicznej. Wraz z nią mieli pojawić się inwestorzy, a wraz z nimi — nowe miejsca pracy. Jednak długo trzeba było na nich czekać. Blokował ich kolejny spór, tym razem dotyczący wymiany gruntów między Agencją Rozwoju Przemysłu, zarządzającą TSSE, a Tele-Foniką. Na szczęście został zażegnany.

— Prowadziliśmy rozmowy z sześcioma poważnymi inwestorami, którzy zadeklarowali, że staną do przetargu. Ich wyniki poznamy po 5 marca — mówi Andrzej Talarek z Agencji Rozwoju Przemysłu.

Jego zdaniem, szacowana wartość inwestycji może sięgnąć 60-80 mln zł, a wielkość zatrudnienia 500 osób.