PIT Radwar pomoże Kobyłce

Katarzyna KapczyńskaKatarzyna Kapczyńska
opublikowano: 2015-09-24 22:00

Stolica staje się za ciasna dla firm zbrojeniowych. Spółka z Pragi Południe zaczyna przeprowadzkę pod Warszawę.

Polska Grupa Zbrojeniowa (PGZ) od stolicy woli Radom. Powoli do przeprowadzki szykować zaczyna się także należący do niej PIT Radwar. Nie wybiera się jednak do Radomia — ulokuje produkcję znacznie bliżej stolicy, w Kobyłce. — Wokół zakładu w Warszawie zaczyna powstawać coraz więcej wysokich budynków mieszkalnych itp., więc sąsiedztwo trochę przeszkadza obu stronom. Mamy 60 ha w podwarszawskiej Kobyłce i zamierzamy tam stopniowo lokować coraz więcej produkcji — mówi Ryszard Kardasz, prezes PIT Radwar.

Polski WLR 100 Liwiec
AlfvanBeem [CC0], via Wikimedia Commons

Komora i rakiety

Obecnie w Kobyłce działa m.in. Laboratorium Badania Anten, w którym pracuje około 20 osób. Wkrótce ich liczba zwiększy się do 50 i stopniowo, wraz ze zwiększaniem produkcji, będzie rosnąć.

— Planujemy zbudować tam m.in. tzw. komorę bezechową. To inwestycja warta kilkadziesiąt milionów złotych — informuje Ryszard Kardasz. PGZ otrzymała z resortu skarbu, a dokładnie z Funduszu Restrukturyzacji Przedsiębiorstw, 44 mln zł na inwestycję w stanowisko do badania anten radarów wojskowych i kompatybilności elektromagnetycznej w komorze bezechowej. Na tym nie koniec. Spółka ze stołecznej Pragi Południe szykuje się także do realizacji projektu Poprad, czyli dostaw samobieżnych przeciwlotniczych zestawów rakietowych. Wojsko planuje zakup 79 zestawów w latach 2016-21, a budżet inwestycji jest szacowany na 700 mln zł. — W warszawskim zakładzie będzie nam za ciasno, więc część prac będziemy wykonywać w Kobyłce — mówi Ryszard Kardasz.

Terenowe porządki

W podjęciu decyzji o rozwoju zakładu pod Warszawą pomogło rozpoczęcie budowy obwodnicy Marek, która będzie prowadzić do Kobyłki i znacznie usprawni komunikację oraz logistykę grupy.

— Rozmawiałem także z przedstawicielami samorządu Kobyłki. Bardzo zachęcają nas do rozwoju działalności, licząc na nowe miejsca pracy — dodaje Ryszard Kardasz. Piotr Grubek, zastępca burmistrza Kobyłki, informuje, że w poniedziałek ma zostać przyjęty plan zagospodarowania przestrzennego, który ułatwi realizację inwestycji na terenach PIT Radwar. Władze miasta pomagają także zbrojeniowej firmie uporządkować kwestie właścicielskie, które w przypadku części terenów budziły wątpliwości.

— Mamy też w pobliżu terenów PIT Radwar 20 ha własnych gruntów, a nieopodal jest 50 ha gruntów prywatnych. Jesteśmy gotowi zainwestować w budowę dróg i innej infrastruktury oraz uzbrojenie terenów. Spodziewamy się, że rozwój działalności PIT Radwar przyciągnie innych inwestorów, m.in. kooperantów firmy — mówi Piotr Grubek. Samorządowcy namawiają zbrojeniową firmę, by jak najszybciej przeniosła z Warszawy do Kobyłki całą produkcję. Ryszard Kardasz nie jest jednak zwolennikiem rewolucyjnych rozwiązań.

— Planujemy przeprowadzić się do Kobyłki. Moglibyśmy sprzedać nasz zakład położony na 15 ha jakiemuś deweloperowi i zbudować nowy na gruntach podwarszawskich. Nie chcemy jednak działać pospiesznie, bo w Warszawie dużo zainwestowaliśmy, m.in. w nowoczesną galwanizernię. Obok zakładu jest też dawne osiedle zakładowe, część pracowników ma więc bardzo blisko do pracy. Młodym łatwiej zaakceptować przeprowadzkę, starszym trudniej, dlatego przenosić się będziemy powoli — deklaruje Ryszard Kardasz. Jego zdaniem, przeprowadzka potrwa nawet 6-10 lat, chyba że władze PGZ zdecydują się na przyśpieszenie. © Ⓟ