PKO BP nauczy się czardasza

Eugeniusz Twaróg
opublikowano: 2008-09-29 06:57

Próbował Podsiadło, starał się Juszczak, a teraz do czardasza zapraszają PKO BP Węgrzy z OTP. Do trzech razy sztuka?

Nie wyszło z MOL, który miał się blisko do PKN Orlen, nie wypaliła fuzja Gedeon Richter z Polpharmą, być może wyjdzie połączenie największego polskiego detalisty z największym graczem na węgierskim rynku — OTP. Powstałby największy bank w naszej części Europy, 146. pod względem kapitałów na liście największych instytucji finansowych na świecie. Kusząca wizja. Uległo jej również obecne kierownictwo resortu skarbu. W tym tygodniu w Warszawie gości delegacja z Budapesztu, na czele z Sandorem Csanyim, szefem OTP Banku.

— Cel wizyty jest podwójny i strony wiążą z nią duże nadzieje — mówi anonimowo osoba zbliżona do Ministerstwa Skarbu Państwa (MSP).

Węgrzy odwiedzą Ludwika Sobolewskiego, prezesa GPW, a potem spotkają się z Aleksandrem Gradem, ministrem skarbu. Efekt pierwszej wizyty to spodziewany komunikat o uplasowaniu akcji OTP na GPW.

Dobry wstęp

Bardzo ciekawy przebieg ma mieć spotkanie z szefem resortu skarbu. Minister Grad, który od początku urzędowania opowiada się za mocnym wyjściem PKO BP za granicę, ma otrzymać propozycję ściślejszej współpracy obydwu banków.

- Po wizycie prezesa Csanyego trudno oczekiwać decyzji, bo ma ona raczej kurtuazyjny charakter. Niemniej przyjazd szefa OTP jest bardzo znamienny – mówi nasz rozmówca związany z PKO BP.

Wpisuje się ona w snuty od lat plan połączenia węgierskiego banku z PKO BP. Nasz informator twierdzi, że tym razem z inicjatywą wyszli sami Węgrzy. O czym właśnie świadczy przyjazd do Warszawy Sandora Csanyego.

- Obydwa banki dużo łączy i dużo dzieli. OTP od dawna jest prywatnym bankiem, a PKO BP wciąż zależy od państwa. Obydwa są bardzo czułe na punkcie niezależności. Węgrzy mocno inwestują za granicą, ale powoli wytracają impet. Zdają sobie sprawę, że samodzielnie wiele nie zwojują i prędzej czy później sami zostaną przejęci przez większego gracza. Zresztą taki sam los ostatecznie czeka PKO BP, dla którego nadszedł ostatni moment na utrzymanie przynajmniej w części polskiego charakteru. Dlatego obydwa banki, pomimo dzielących je różnić są skazane na siebie – mówi nasz rozmówca.

Jak jest węgierska propozycja?

— W grę wchodzi wymiana pakietów akcji między bankami. Ma to być wstęp do kolejnego etapu, czyli ewentualnej fuzji — mówi nasze źródło w MSP.

Więcej w poniedziałkowym „Pulsie Biznesu”

Organizator

Puls Biznesu

Autor rankingu

Coface

Partner strategiczny

Alior

Partnerzy

GPW Orlen Targi Kielce