PKO BP WCHODZI W POŚREDNICTWO

Paweł Zielewski
opublikowano: 1998-10-16 00:00

PKO BP WCHODZI W POŚREDNICTWO

Bank ciułaczy uruchamia spółkę zajmującą się kredytami ratalnymi

BEZ STRACHU:Mariusza Łukasiewiczowi, prezesowi Lukasa, pomysł PKO BP nie spędzi snu z oczu. Wrocławska firma od dwóch lat jest niekwestionowanym liderem na rynku pośrednictwa kredytowego. fot. ARC

PKO BP chce usystematyzować rynek udzielanych przez siebie kredytów na zakupy ratalne — przede wszystkim zaś przejąć zyski, jakie osiągają współpracujący dziś z bankiem pośrednicy kredytowi.

Rynek pośrednictwa kredytowe wymyka się spod kontroli. Nikt już nie wie, ile tego rodzaju instytucji działa w kraju. Zwłaszcza że 90 proc. z nich to firmy małe, działające na bardzo ograniczonych lokalnych, wręcz osiedlowych, rynkach.

Dogonić największych

„Posprzątaniem” pośrednictwa kredytowego w PKO BP ma zająć się powołana już w kwietniu tego roku spółka PKO Towarzystwo Finansowe.

Towarzystwo, należące do banku, ma być zarazem pośrednikiem kredytowym, który korzysta ze specjalnej linii kredytowej w PKO. Ogólnopolski charakter działalności spółki przypomina działanie największych pośredników — Besta i Lukasa.

Na razie towarzystwo jest w trakcie organizowania sieci placówek. Dotychczas udało się otworzyć 22.

— Do końca roku powstaną dwie kolejne, zaś na koniec 1999 roku PKO Towarzystwo Finansowe chce potroić stan posiadania — zapowiada Krzysztof Strehl, naczelnik wydziału informacji spółki.

Ogarnąć chaos

W pośrednictwie jest bałagan — co do tego nie ma wątpliwości. Dotychczas wszelkiego rodzaju biura i agencje pośrednictwa kredytowego miały prawo do podpisywania umów o kredytowanie zakupów ratalnych z dyrektorami oddziałów banku. Dlatego też dzisiaj nikt nie potrafi ogarnąć skali zjawiska — przede wszystkim podać ile oddziałów PKO BP jest zaangażowanych w taką współpracę.

Nowa rola Towarzystwa Finansowego nie będzie polegała na tym, że od lokalne oddziały zerwą popodpisywane umowy. Przejmowanie lokalnych rynków pośrednictwa ma polegać na stopniowym rugowaniu mniejszych firm.

— Zarząd banku uznał, że powolne zaniechanie współpracy z pośrednikami kredytowymi na dotychczasowych warunkach nie tylko pozwoli na kontrolowanie rynku, ale też przyniesie dodatkowe, spore dochody — tłumaczy Janusz Ostaszewski, rzecznik banku.

Zwłaszcza że zainteresowanie klientów zaciąganiem kredytów tą drogą nie słabnie.

Łatwiej lecz drożej

Pośrednicy kredytowi nie żądają takich zabezpieczeń pożyczki, jakie niezbędne są w banku. Zarazem większość formalności biorą na siebie. Oczywiście klient musi za to słono zapłacić — od 5 do 8 proc. kwoty zaciąganego kredytu.

PKO Towarzystwo Finansowe oferuje dziś pośrednictwo w zaciągnięciu kredytu gotówkowego do 12 tys. zł oraz kredytu ratalnego od 10 tys. zł. Oferta kredytu bezgotówkowego adresowana jest głównie do firm i sklepów, które chcą współpracować z bankiem.

Oferta nie zniknie

Spółka zamierza już od nowego roku być agencją ubezpieczeniową i organizować sieć handlową, gdzie akceptowane będą karty płatnicze PKO BP.

Postawienie przez bank na rozbudowę towarzystwa nie oznacza wcale, że z oferty PKO zniknie dostępny dzisiaj kredyt ratalny. Jednak nie należy się łudzić, że wygra z łatwiejszym do uzyskania i identycznie oprocentowanym kredytem od pośrednika.

Zdaniem Krzysztofa Strehla, przyjęte rozwiązanie jest konieczne, ponieważ bank musi się dostosowywać do europejskich standardów. Pośrednictwo kredytowe jest wyjątkowo dochodową działalnością.

Mieć własny bank

Zrozumieli to też inni — np. Bank Rozwoju Eksportu, który jest już właścicielem ponad 20 proc. udziałów w notowanym na giełdzie pośredniku — spółce Best, uważanej, obok wrocławskiego Lukasa, za największą tego rodzaju firmę w Polsce.

Również sam Lukas powoli rezygnuje z rozdrobnionego pośrednictwa kredytowego, tylko że w drugą stronę. Oddziały firmy nie przedłużają umów z bankami, odkąd Lukas został inwestorem strategicznym w Banku Świętokrzyskim (51 proc. udziałów).

A jest o co się bić — Lukas zanotował 89 proc. przyrost wartości udzielonych kredytów w I półroczu tego roku, w porównaniu do podobnego okresu 1997 roku.

Równie znaczący przyrost osiągnął inny pośrednik — CLA Systemy Sprzedaży Ratalnej. W ciągu 6 miesięcy 1998 roku wartość kredytów udzielonych za ich pośrednictwem wyniosła 266 mln 514 tys. 758 zł.

Ogólna wartość kredytów udzielonych w pierwszym półroczu tego roku za pośrednictwem 7 czołowych agentów kredytowych wyniosła 1,1 mld zł.