W tym tygodniu na spotkaniu kierownictwa PKO BP stanie kwestia nowej centrali i generalnie planu zarządzania nieruchomościami banku - wynika z naszych informacji. Sprawę zreferuje najprawdopodobniej Wojciech Iwanicki, nowy człowiek z zarządzie, do którego kompetencji należy zarządzane m.in. sprawami administracyjnymi. Nie ma łatwego zadania, ponieważ w banku jest dopiero od jesieni, od słynnego posiedzenia rady nadzorczej, która usunęła dwóch wiceprezesów i przyjęła rezygnację prezesa. Swoje zdanie w sprawie przeprowadzki ma też państwowy akcjonariusz.

PKO BP, jeszcze pod kierownictwem Zbigniewa Jagiełły, od roku prowadził analizy, co zrobić z siedzibą przy ul. Puławskiej oraz szukał nowych lokalizacji i był o krok od sfinalizowania sprawy. Ale ostatecznej decyzji nie podjął. Poprzednia rada nadzorcza banku, wymieniona przez walne we wrześniu 2021 r., wyznaczyła czas do końca roku na przygotowanie nowych propozycji dla dotychczasowej siedziby.
Przestarzała centrala
Plany, o których ma rozmawiać kierownictwo banku, będą dotyczyć przeniesienia centrali na czas remontu biurowca przy ul. Puławskiej. Z takiego rozwiązania skorzystał BGK, który w związku z modernizacją historycznej siedziby przy al. Jerozolimskich, wynajął Central Tower przy ul. Chmielnej. Budynek przy ul. Puławskiej jest dużo młodszy, niemniej nieefektywny i niedostosowany do współczesnych wymagań stawianych biurowcom.
- To najdroższy, obudowany słup powietrza w stolicy – mówi z przekąsem menedżer banku.
Okazała bryła budynku stwarza mylne wrażenie ogromu powierzchni wewnątrz. Tymczasem biurowiec zbudowano wokół rozległego, otwartego dziedzińca sięgającego aż do znajdującego się na 14 piętrze dachu. Jeśli chodzi o pomieszczenia biurowe, to zostały zaplanowane według mody z lat 90. i bardzo już odstają od obecnych standardów.
PKO BP ma spory problem co zrobić z centralą. Z jednej strony budynek zwieńczony słynną “śliwką” stał się wizytówką banku. Z drugiej nie wiadomo czy jest sens go remontować, czy lepiej nie wyburzyć i zbudować nowy. Choć temat jest skomplikowany, gdyż budynek stoi na skarpie i nie wiadomo, czy nadzór budowlany dałby zgodę na inwestycję. Jest też w końcu kwestia lokalizacji – czy adres przy ul. Puławskiej jest wystarczająco prestiżowy dla największego banku w kraju. Co prawda po sąsiedzku, przy pl. Unii Lubelskiej rezyduje ING Bank Śląski. Ale to tylko wpędza PKO BP w kompleksy. Biurowiec konkurenta jest na wskroś nowoczesny, wyraźnie zarysowany w panoramie miasta (dla niektórych zbyt wyraźnie). Z gabinetów prezesów roztacza się wspaniały widok na Warszawę.
Przeprowadzka na rondo
Z naszych informacji wynika, że PKO BP od dłuższego czasu rozglądał się za dobrymi adresami w centrum Warszawy. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że przyglądał się biurowcowi zbudowanemu na miejscu dawnego Uniwersalu - Widok Towers. Bliźniacze, szklane wieże górują nad Rotundą, najbardziej reprezentacyjnym oddziałem PKO BP w Polsce. Kandydatura jednak odpadła.
Być może dlatego, że również w ścisłym centrum w niebo zaczął piąć się znacznie wyższy drapacz chmur SkySawa, 155-metrowy biurowiec powstający przy Rondzie ONZ. Lokalizacji nie można odmówić prestiżu, podobnie jak budynkowi, który zapowiada się na jeden z ładniejszych w mieście.
Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że wszystkie dokumenty w sprawie najmu biurowca przez PKO BP są gotowe. Nasi rozmówcy twierdzą, że to nie walory architektoniczne i użytkowe miały wpływ na wybór budynku. Biurowiec buduje państwowy PHN, na transakcję z PKO BP naciska Ministerstwo Aktywów Państwowych, ponieważ w ten sposób rozwiąże się problem z najemcami, o których może być trudno. SkySawa została zaplanowana jeszcze przed pandemią, gdy perspektywy popytu na nieruchomości biurowe rysowały się zupełnie inaczej niż obecnie. Umowa najmu z PKO BP rozwiązałaby problem PHN z szukaniem klientów.
Opcja najmu z kupnem
Czy bank potrzebuje całego biurowca? Pandemia zweryfikowała zapotrzebowanie na powierzchnię biurową na całym rynku bankowym. W centrali PKO BP przed pandemią pracowało 3 tys. osób. Obecnie do pracy stawia się kilkuset pracowników. Podobnie niska jest frekwencja w wynajętym przed trzema laty nowoczesnym biurowcu przy ul. Chmielnej.
Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że projekt umowy przewiduje opcję wynajęcia SkySawy za 6 mln zł rocznie. Po trzech latach bank miałby prawo zakupu biurowca.
Budynki w ścisłym centrum stolicy
Oprócz centrali bank ma jeszcze do rozstrzygnięcia kwestię kilku innych stołecznych nieruchomości. Chodzi głównie o budynki w ścisłym centrum przy ul. Nowogrodzkiej i ul. Sienkiewicza. Obecnie są w nich oddziały banku, a mówiąc wprost, szkoda ich na nie marnować biorąc pod uwagę doskonałą lokalizację. Kilka lat temu PKO BP przyjął strategię stopniowej sprzedaży rozmaitych nieruchomości o walorach historycznych lub położonych w reprezentacyjnych dzielnicach miast. Podobne były plany wobec wspomnianych budynków. Poprzedni zarząd nie podjął jednak ostatecznych decyzji w ich sprawie. Nie wiadomo ,co zadecyduje nowe kierownictwo.
- Nasza strategia zakłada m.in. optymalizację powierzchni i dostosowanie jej do zmieniających się potrzeb zarówno pracowników, jak i klientów. Dążymy także do większego skupienia jednostek centrali i spółek grupy, które zlokalizowane są dzisiaj w różnych częściach Warszawy - informuje Agata Styrnik-Chaber z biura prasowego PKO BP.
Dodaje, że bank od kilku lat szuka nowych powierzchni biurowych, a pandemia przyśpieszyła ten proces.
– Ważnym argumentem przemawiającym za dostosowaniem przestrzeni biurowych jest także postępująca centralizacja zadań oraz transformacja cyfrowa, którą bank będzie kontynuował w kolejnych latach. Dlatego spółka planuje zmianę lokalizacji swojej centrali. O szczegółach poinformujemy już wkrótce - zapowiada przedstawicielka banku.
Ministerstwo Aktywów Państwowych nie ustosunkowało się do pytań o ocenę potencjalnej transakcji między spółkami państwa.