PKP Informatyka prosi o ochronę

Katarzyna KapczyńskaKatarzyna Kapczyńska
opublikowano: 2015-10-19 22:00

Zarząd spółki chce wsparcia z ABW, przed „niekontrolowaną reakcją załogi”, która nie godzi się na przejście części pracowników do Cargo

Zaostrza się konflikt menedżerów grupy PKP ze związkowcami. Tym razem jego zarzewiem jest PKP Informatyka, obsługująca system przesyłek towarowych — głównie w PKP Cargo — oraz sprzedaży elektronicznej biletów — w PKP Intercity. Niepokój związkowców budzi planowane przeniesienie części pracowników informatycznej spółki — około 40 osób [10 proc. załogi — przyp. red.] — do towarowego przewoźnika. Grożą „niekontrolowaną reakcją załogi”. Obawiając się jej, władze PKP Informatyki, powiadomiły Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego (ABW), prosząc o ochronę systemu.

ZAGROŻENIE:
ZAGROŻENIE:
Adam Filutowski, prezes PKP Informatyka, uważa, że protest związkowców może zakłócić działanie systemów spółki, co negatywnie wpłynie nie tylko na funkcjonowanie jej klientów, ale także całej gospodarki.
ARC

Cargo odjeżdża

Związkowcy nie tylko przeciwstawiają się przeniesieniu części pracowników. Twierdzą również, że władze grupy PKP zgodziły się, by PKP Cargo zrezygnowały z usług informatycznej firmy. To zaś — ich zdaniem — oznacza kres jej funkcjonowania. „Analizy obecnego stanu kadrowego i finansowego PKP Informatyka pozwalają nam na jednoznaczne stwierdzenie braku możliwości funkcjonowania spółki bez sektora towarowego. Przynosi on blisko połowę przychodu” — napisali przedstawiciele związków zawodowych w liście do Adama Filutowskiego, prezesa PKP Informatyki.

Związkowcy podkreślają również, że świadczenie usług dla towarowego przewoźnika to jeden z najbardziej dochodowych segmentów działalności firmy.

Bez kontroli

„Jesteśmy gotowi na wszelkie prawne działania, które mogą przynieść w skrajnym przypadku niekoniecznie przez nas zamierzony brak realizacji podstawowych usług dla klientów. Zaznaczamy, że w powyższej sytuacji (a podobnej jeszcze w PKP Informatyka nie było), może dojść do niekontrolowanej reakcji załogi grożącej nieprzewidywalnymi skutkami odczuwalnymi przez całą gospodarkę” — napisano w piśmie związków zawodowych. Nie precyzują jednak, co konkretnie może się zdarzyć.

— Zarząd, zaniepokojony sytuacją, podjął zdecydowane działania, których celem jest zabezpieczenie interesów PKP Informatyki i jej klientów. Zarząd spółki skierował pismo do Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego (ABW) w tej sprawie. Odpowiedzi jeszcze nie otrzymaliśmy — mówi Ewa Jońska, rzecznik prasowy PKP Informatyki. Paraliż internetowej sprzedaży biletów przez PKP Intercity oraz sprawnej obsługi przesyłek w PKP Cargo utrudniłby funkcjonowanie nie tylko tych dwóch firm, ale całej komunikacji kolejowej w Polsce. — Promocje biletowe, sprzedaż przez internet, a także nowy tabor i krótsze czasy przejazdów sprawiają, że PKP Intercity przybywa pasażerów. We wrześniu br. przewieźliśmy ponad 2,5 mln osób, co stanowi wzrost na poziomie 30 proc. rok do roku i powrót do poziomu przewozów

z 2012 r. Wzrost sprzedaży biletów przez internet sięga natomiast 100 proc., a w biletomatach ponad 30 proc. Dla utrzymania wzrostowego trendu konieczna jest pełna dostępność wszystkich systemów sprzedaży — zapewnia Beata Czemerajda z biura prasowego PKP Intercity. Zakłóceń we współpracy obawiają się także PKP Cargo.

— Uruchamiamy 1000 pociągów dziennie, ciągłość procesów biznesowych wspieranych przez systemy informatyczne jest niezbędna w obsłudze naszych klientów w Polsce i za granicą. Nie możemy tolerować zakłóceń w pracy środowiska informatycznego w odniesieniu do przewozów czy utrzymania taboru — mówi Mirosław Kuk, rzecznik PKP Intercity.

Zapewnia, że ewentualna akcja protestacyjna w PKP Informatyce, „a w konsekwencji przerwa w dostawie usług będzie oznaczała naruszenie wzajemnych umów, co skutkować będzie karami umownymi”. Zdecydowanie reagują też menedżerowie PKP SA.

— Działania niektórych związków zawodowych uważam za niedopuszczalne. Nie dość, że nie reprezentują pracowników, w nieudolny sposób próbują zastraszyć pracodawcę, to jeszcze podważają wiarygodność firmy wśród kluczowych klientów biznesowych. Tego rodzaju patologie należy skutecznie zwalczać. Ten przykład pokazuje, że związki zawodowe nie biorą odpowiedzialności za zarządzanie spółką oraz nie dbają o jej kondycję. Dlatego potrzebne są m.in. dobrze przeprowadzone prywatyzacje, które będą kontynuowane w grupie PKP — twierdzi Piotr Ciżkowicz, wiceprezes firmy.