Na rynku IT w ostatnich dwóch latach mocno zawirowało. Jeszcze w 2023 r. kontynuowane były, rozpoczęte rok wcześniej, masowe zwolnienia w największych, globalnych firmach: Microsoft, Google, Meta, Amazon, SAP, Intel itd. Redukcje objęły od kilku do kilkunastu tysięcy pracowników w każdej z korporacji. Zmniejszanie zakresu projektów planowanych przez gigantów, nierzadko przeszacowanego w czasie pandemicznego boomu na rozwiązania IT i produkty internetowe, odbiła się także na lokalnych software house’ach i mniejszych firmach z sektora. Działania te zdeterminowały również poziom zatrudnienia oraz wynagrodzeń programistów i specjalistów IT.
- Po latach, w których pensje w sektorze technologicznym rosły w tempie kilkunastu procent rocznie, widać wyraźną stabilizację. Od dwóch kwartałów w ogłoszeniach zarysowuje się trend w kierunku zatrzymania tak szybkiego wzrostu płac. To sprawia, że teraz, w końcówce roku, gdy wiele firm będzie przeprowadzało rozmowy o podwyżkach i awansach, będą one być może nieco łatwiejsze – zaznaczył Tomasz Bujok, prezes No Fluff Jobs.
Są cięcia, ale stawki i tak pozostają wysokie
Analizy wynagrodzeń na rynku pracy w IT przeprowadzone przez No Fluff Jobs, portal z ogłoszeniami dla branży, wskazują spadek stawek w niektórych kategoriach. Dla przykładu, w DevOps mediany wynagrodzeń w pierwszych dwóch kwartałach 2023 r. rosły (wynosiły 19-26 tys. zł netto i 20-28 tys. zł netto), w trzecim kwartale roku spadły do 18-25 tys. zł netto (poziom z końca 2022 r.). W ujęciu rocznym nadal jednak widać wzrost wynagrodzeń. Jak podał No Fluff Jobs, „w przypadku kontraktów B2B mediana dolnych widełek wynagrodzeń w ciągu roku wzrosła dla wszystkich specjalizacji średnio o 19,4 proc., a górnych 13,6 proc. i obecnie wynosi 18,5-25 tys. zł netto (+ VAT). Z kolei dla umowy o pracę był to wzrost odpowiednio o 16,7 proc. oraz 11,1 proc., a zarobki oscylowały między 14 a 20 tys. zł brutto”.
- Analiza stawek oferowanych kontraktorom IT, czyli osobom współpracującym z organizacjami na podstawie kontraktów B2B, pokazuje, że w ostatnich miesiącach mieliśmy do czynienia ze stabilizacją płac. Chociaż w poprzednich latach wzrosty stawek kontraktorów IT sięgały nawet kilkudziesięciu procent, to w tym roku średnia podwyżek nie przekroczyła 10 proc. Największe wzrosty stawek sięgają 15 proc. i dotyczą doświadczonych specjalistów w dziedzinie analityki i inżynierii danych, sztucznej inteligencji, bezpieczeństwa IT oraz SAP. Pojawiły się również spadki. Obniżki stawek rzędu 5-10 proc. doświadczyli kontraktorzy pracujący m.in. jako programiści z doświadczeniem krótszym niż trzy lata, testerzy manualni oraz osoby związane z projektowaniem graficznym i UX/UI – dodaje Elwira Policht, recruitment director IT contracting w Hays Poland, firmie specjalizującej się w dziedzinie rekrutacji oraz usług HR, także na bieżąco śledzącej trendy na rynku pracy.
Osoby dopiero wchodzące na rynek pracy lub zdobywające pierwsze doświadczenia obecnie znajdują się w znacznie trudniejszej sytuacji niż ich koledzy po fachu, którzy karierę zaczęli nieco wcześniej.
- Programiści niektórych technologii webowych doświadczają spadków średnich zarobków w stosunku do ubiegłorocznych poziomów. Oczywiście mówimy tu o osobach rozpoczynających pracę w firmie. Ogólnie rzecz biorąc, średnie stawki zaczynają wykazywać tendencję spadkową w porównaniu do okresu sprzed kryzysu. Szczególnie dotkliwie jest to widoczne w przypadku początkujących specjalistów IT, tzw. juniorów, którzy obecnie napotykają na trudności w rozpoczynaniu pracy i nie mogą liczyć na wysoki poziom wynagrodzenia, jak to miało miejsce wcześniej – potwierdza Przemysław Mikus, wiceprezes Software Development Association Poland (SoDA ) i dyrektor operacyjny Liki Mobile Solutions.

Rok 2023 przyniósł branży IT wyzwania, których niewiele osób się spodziewało, m.in. zwolnienia czy bezprecedensową dynamikę rozwoju sztucznej inteligencji, ujawniającą nowe luki kompetencyjne. Wiele organizacji zweryfikowało wówczas swoje zasoby i budżety projektowe. Obecnie pracodawcy z większym namysłem podejmują decyzje o uruchomieniu rekrutacji. Na rynku jest zatem mniej ofert pracy, wydłużył się czas niezbędny do znalezienia zatrudnienia i zmniejszyła presja płacowa.
W konsekwencji większej niepewności po stronie pracodawców i inwestorów oraz potrzeby poszukiwania oszczędności w firmach z branży, dynamika wzrostu płac wyraźnie wyhamowała. W tym roku wzrosty wynagrodzeń pracowników IT standardowo wynosiły 5-10 proc., natomiast część organizacji zatrudniających specjalistów IT całkowicie zrezygnowało z podwyżek. Na największe wzrosty wynagrodzeń rzędu 10-20 proc. mogli liczyć specjaliści w dziedzinie technologii chmurowych, cyberbezpieczeństwa AI i ML, data science oraz inżynierii oprogramowania. Bez względu na obszar specjalizacji, największą szansę na zwiększenie wynagrodzenia miały osoby, które decydowały się na zmianę pracy.
Biorąc pod uwagę zainteresowanie inwestorów Polską oraz lukę kompetencji IT w Europie Zachodniej, należy oczekiwać, że polska branża technologiczna nadal będzie się rozwijać, a zapotrzebowanie na specjalistów IT utrzyma się na dotychczasowym poziomie. Nie ma wątpliwości, że w perspektywie pracowników sektor nowoczesnych technologii pozostanie jednym z najbardziej atrakcyjnych zarówno pod kątem oferowanych wynagrodzeń, jak i możliwości rozwoju.
Szybki rozwój technologii dobrze wróży programistom
Eksperci przyznają, że na rynku widoczna jest zwiększona niepewność: w podejmowaniu decyzji o rozpoczęciu nowych projektów, zwiększeniu poziomu zatrudnienia.
- Globalne wydarzenia, takie jak masowe zwolnienia w dużych firmach technologicznych, głównie w Stanach Zjednoczonych i zachodniej Europie, konflikt w Ukrainie, podwyżki stóp procentowych oraz upadek Silicon Valley Bank, miały swoje odzwierciedlenie również w Polsce - wpłynęły na rynek IT. Obserwujemy zmniejszający się popyt na usługi IT, bo duża część oprogramowania wytwarzanego w naszym kraju trafia na rynki zachodnie, a wiele polskich firm wykonuje projekty na zlecenie zagranicznych klientów. Bazując tylko na firmach członkowskich SoDA, czyli ponad 200 podmiotach, 60 proc. z nich swoje usługi eksportuje - mówi Przemysław Mikus.
Przedstawiciel SoDA w przyszłość patrzy jednak z dużą dozą optymizmu.
- Mimo obecnych wyzwań analizy ekonomiczne wskazują, że branża IT ma przed sobą świetlaną przyszłość i w kolejnych latach nadal będzie utrzymywać się duży popyt na specjalistów. Polski rynek IT wykazuje odporność i zdolność do adaptacji - podkreśla Przemysław Mikus.