Platforma zwalcza pakiet Kluski

Jarosłam Królak
opublikowano: 2008-03-19 00:00

PO chce wyrzucić do kosza tzw. pakiet Kluski, który według ekspertów jest lepszy dla firm niż pakiet... Szejnfelda.

PO chce wyrzucić do kosza tzw. pakiet Kluski, który według ekspertów jest lepszy dla firm niż pakiet... Szejnfelda.

Wczoraj w Sejmie doszło do politycznych przepychanek wokół zmian w ustawie o swobodzie gospodarczej. Odbyły się bowiem pierwsze czytania projektów: rządowego oraz autorstwa PiS, czyli tzw. pakietu Kluski. Projekt PiS przedstawił poseł Maks Kraczkowski. Zachwalał go, posługując się publikacją „PB”, w której eksperci organizacji przedsiębiorców wskazywali, że to projekt PiS zawiera więcej korzystnych dla firm rozwiązań.

— Nasz projekt jest dużo lepszy niż projekt rządowy. I nie jest to tylko nasza opinia, ale jasno wynika to z artykułu w „Pulsie Biznesu” — mówił poseł PiS.

Zapewniał, że propozycje jego partii wychodzą naprzeciw oczekiwaniom przedsiębiorców.

Platforma Obywatelska od razu zgłosiła wniosek o odrzucenie projektu opozycji.

— Projekt PiS przeszkadza w realizacji naszego planu szeregu zmian na rzecz ułatwień gospodarczych. Opóźniałby i utrudniał wdrożenie naszych propozycji, dlatego wnieśliśmy o jego odrzucenie w pierwszym czytaniu. Jednak w toku dalszych prac sejmowych będziemy otwarci na konstruktywne propozycje posłów PiS — mówi Andrzej Czerwiński, poseł PO (wniósł o odrzucenie projektu).

Projekt PO, firmowany przez Adama Szejnfelda, wiceministra gospodarki, przeszedł do prac w komisji sejmowej.

Zawiera tylko dwie daleko idące nowości: zawieszenie działalności gospodarczej oraz poszerzenie wiążących interpretacji na przepisy zusowskie i z zakresu ubezpieczeń społecznych. Przedstawiciele środowisk biznesowych uznali, że to kropla w morzu potrzeb, a PO obiecywała dużo więcej. Pakiet Kluski jest szerszy, gdyż oprócz zawieszenia i poszerzenia interpretacji zakłada wprowadzenie jednego okienka dla rozpoczynających działalność oraz ograniczenie kontroli firm.

— Pragnę przypomnieć, że niedługo przedstawimy drugą część nowelizacji ustawy o swobodzie gospodarczej, w której zaproponujemy jedno okienko i przepisy realnie ograniczające kontrolowanie firm — mówi Adam Szejnfeld