Psychologiczna bariera 1,7 tys. USD za uncję okazała się jednak nie do przekroczenia, mimo że wszystko wskazuje na to, że metal powinien w dalszym ciągu drożeć. Do wczorajszej korekty platyna podrożała od początku roku o 9,8 proc. To tylko o 0,1 pkt proc. mniej niż w całym 2012 r., kiedy na notowania wpływały informacje o strajku w największej na świecie kopalni platyny w południowoafrykańskim Rustenburgu.
To właśnie z tej kopalni należącej do Platinum Impala, drugiego na świecie pod względem wielkości producenta metali szlachetnych, pochodzi 60 proc. globalnych dostaw platyny. W tym roku za wzrost ceny również w dużym stopniu odpowiadała Republika Południowej Afryki. Spółka Anglo American Platinum, znana jako Amplats, która jest największym producentem platyny na świecie, poinformowała, że ma zamiar zamknąć cztery szyby w RPA.
Oznacza to zmniejszenie rocznej produkcji o 400 tys. uncji — niemal o jedną piątą tego, co dostarcza Amplats na globalny rynek. To nie koniec złych informacji. Ograniczenie wydobycia związane jest ze zwolnieniamipracowników, a to już wywołuje protesty związków zawodowych, które zapowiadany strajk w obronie miejsc pracy wprowadzają w życie. Sytuacja zaczyna być więc podobna do tej z ubiegłego roku w Rustenburgu.
Mimo protestów, szyby prawdopodobnie nie zostaną jednak uruchomione i podaż platyny będzie w dalszym ciągu malała. Już w ubiegłym roku nadwyżka popytu nad podażą wyniosła około 400 tys. uncji — najwięcej od dziesięciu lat. Barclays szacuje, że w tym roku deficyt wyniesie kolejne 38 tys. uncji, a Credit Suisse uważa, że utrzyma się on do 2015 r.
Platyna, podobnie jak pallad czy srebro, używana jest m.in. do produkcji katalizatorów samochodowych. Drożała więc nie tylko w związku z napiętą sytuacją w RPA, ale podobnie jak pallad, po raporcie analityków firmy LMC Automotive, którzy podliczyli, że w ubiegłym roku globalna sprzedaż samochodów przekroczyła wartość 80 mln EUR, a w tym roku wzrośnie o kolejne 2,4 proc. Na warszawskiej giełdzie możliwości inwestowania w platynę są ograniczone. Od kilku lat notowane są tylko certyfikaty RCNMBAOPEN, które odzwierciedlają zmiany wartości koszyka, obejmującego w równych częściach złoto, pallad, platynę i srebro.