"Po wakacjach o hossę będzie trudniej"

Kamil ZatońskiKamil Zatoński
opublikowano: 2016-07-18 15:07

Radosław Piotrowski, zarządzający Union Investment TFI, uważa że o ile w wakacje dobre nastroje na rynkach zapewne się utrzymają, to optymizmu później zabraknie.

Łagodna polityka banków centralnych, lepsze od oczekiwań zyski spółek, szybkie rozstrzygnięcia polityczne w Wielkiej Brytanii oraz poprawiające się dane z gospodarek -wszystkie te czynniki powodują, że inwestorzy są skłonni kupować bardziej ryzykowne aktywa. Zyskują zarówno rynki rozwinięte, jak i rozwijające się.

- Pytanie brzmi – jak długo potrwa ten optymizm? Do końca wakacji jest to jak najbardziej możliwe. W letnich miesiącach obroty są mniejsze i dużo łatwiej wygenerować wzrost giełdowych indeksów. Niestety, później o hossę może być trudniej. Rynki finansowe będą musiały stawić czoła sprzeczności: poprawiające się dane makroekonomiczne i rosnące zyski spółek wykluczają się z utrzymywaniem przez banki centralne skrajnie luźniej polityki monetarnej. Lipcowa decyzja Banku Anglii o nieobniżaniu stóp procentowych osłabiła nieco wiarę pokładaną w bankach centralnych. Dlatego w kolejnych miesiącach dużo będzie zależało od polityki oraz komunikacji amerykańskiej Rezerwy Federalnej oraz EBC - uważa Radosław Piotrowski.