Początek końca papieru? Ruszyła sprzedaż iPada

ŁO
opublikowano: 2010-04-05 08:32

Od pierwszego sprzedanego egzemplarza iPada firmy Apple, świat mediów może się zmienić całkowicie. W sobotę iPad pojawił się w sklepach w USA. Firma badawcza iSuppli szacuje, że do końca tego roku Apple sprzeda ponad 7 milionów tabletów.

"Bye Bye myszko" napisał "Wall Street Journal" zachwycając się ekranem dotykowym, który ma odesłać w niepamięć tradycyjną myszkę. Magazyn "Fast Company" oddał gadżet w ręce amerykańskiego pięciolatka, który błyskawicznie uruchomił grę i z łatwością potrafił sterować zarówno samochodem wyścigowym, jak i żołnierzem z popularnej "strzelanki". Nowy produkt Apple to jednak powiew świeżego powietrza głównie dla tradycyjnych mediów. To przede wszystkim czytnik gazet i książek.

Koło ratunkowe

Prasa właśnie takiej świeżości potrzebuje teraz najbardziej. W obliczu coraz mniejszej popularności tradycyjnych gazet, koncerny medialne pragnęły nowego, pozwalającego zarabiać nośnika informacji. Zmorą Internetu, jest darmocha. Na tablecie podobno będzie można zarabiać.

Chodzi oczywiście o prenumeraty specjalnych wersji gazet i magazynów przygotowanych specjalnie na tablety oraz o reklamy, jakie przy tej okazji będą zamawiane. Od momentu pokazania iPada w styczniu, w redakcjach największych i najważniejszych tytułów trwał technologiczny wyścig w przygotowaniu idealnie "skrojonej" tabletowej wersji gazety.

Ma być ruch w branży, a zatem także zwiększone zainteresowanie reklamodawców. Dziennik "Financial Times" użytkownikom iPada przez dwa miesiące będzie oferował swoją aplikację całkowicie za darmo. Akcję sponsoruje producent ekskluzywnych zegarków szwajcarskich Hublot. Inni, jak tygodnik "Time", czy dziennik "New York Times" od początku będą pobierać opłaty.

Masowo czy elitarnie

Powodzenie gadżetu Jobsa jest jednak ciągle niewiadomą, bo oferuje on coś, czego jeszcze na szeroką skalę robić nie próbowano, czyli sprzedawanie elektronicznych gazet. Może to zmniejszyć jeszcze bardziej ilość wydań papierowych, ale także zagrozić znanej do tej pory formie Internetu, który trzymał rękę na pulsie świeżej informacji.

Jeśli wydawcy zaczną pobierać opłaty za treści umieszczane w serwisach internetowych, to użytkownicy mogą zacząć chętniej sięgać po czytniki w rodzaju iPada. Cały problem w tym, jak uczynić z tabletów produkt używany przez masy, a nie luksusowy gadżet dla elit z wielkich miast.

- Jak powiedział Steve Jobs podczas swojego przemówienia, jeśli masz zamiar stworzyć trzecią kategorię urządzenia pomiędzy smartphonem a laptopem, to musi ono lepiej od tych dwóch wykonywać pewne zadania. W wielu kwestiach w przypadku iPada jest to prawda - napisała Claudine Beaumont z brytyjskiego "Daily Telegraph". Tablet oprócz wygodnego czytania gazet i książek oferuje też wiele innych funkcji. Jest doskonały do przeglądania stron internetowych, grania, przesyłania e-maili, słuchania muzyki i oglądania filmów.

Polska później

Nasz kraj powita iPada znacznie później niż Amerykanie. "Dziennik Gazeta Prawna" poinformował, że na jesienny debiut tabletu w Polsce przygotowuje się także kolporter prasy Ruch, który chce uruchomić sklep z tabletowymi wydaniami tytułów. Ma on się nazywać iRuch.

Do tej pory Steve Jobs zamienił w złoto odtwarzacz muzyki i telefon. Przyszedł czas na czytnik gazet i książek.

Zobacz jak dziennikarz testuje iPada