Podatkowe zwolnienie okazało się marchewką

Maria Andrzej Faliński
opublikowano: 1999-06-28 00:00

M. Andrzej Faliński: podatkowe zwolnienie okazało się marchewką

ILUZORYCZNY PRZYWILEJ: Szkoda, że stanowiąc przepisy dla firm zagranicznych wyeksponowano okresowe zwolnienie od podatku, przemilczając niemożność rozliczenia niedoboru — ubolewa Maria Andrzej Faliński. fot. Małgorzata Pstrągowska

Izba Przemysłowo-Handlowa Inwestorów Zagranicznych z rozczarowaniem przyjęła niedawny wyrok Trybunału Konstytucyjnego (z 8 czerwca), odrzucający skargę konstytucyjną jednej ze spó- łek włosko-polskich. TK uznał za zgodny z Konstytucją przepis ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych, uniemożliwiający spółkom z udziałem zagranicznym odliczanie strat poniesionych w latach, w których podmioty te korzystały ze zwolnień od podatku dochodowego.

ZNAJĄC ustne na razie uzasadnienie wyroku i szanując jego ostateczność, IPHIZ uważa jednak, że polski parlament zastosował wobec inwestorów zagranicznych metodę kija i marchewki. W ustawie z 1988 r. o działalności gospodarczej z udziałem podmiotów zagranicznych, zwolniono spółki z obcym kapitałem od podatku dochodowego w ciągu trzech lat od rozpoczęcia działalności. Ten przywilej miał zachęcić inwestorów do lokowania przedsięwzięć w Polsce.

RZECZYWIŚCIE, w swoim czasie wakacje podatkowe odegrały poważną rolę w procesie ściągania zagranicznego kapitału do naszego kraju. Jednocześnie wyrażana była jednak krytyczna opinia, że podmioty zagraniczne działają w sytuacji uprzywilejowanej w stosunku do podmiotów krajowych. Rozumowanie takie byłoby uprawnione tylko wówczas, gdyby obcemu inwestorowi zagwarantowano, iż zwolnienie podatkowe nie zabroni mu odliczenia ewentualnych strat, poniesionych w okresie tegoż zwolnienia. A tak się nie stało.

NIEJASNE przepisy podatkowe spowodowały niepotrzebne rozdrażnienie inwestorów zagranicznych, którzy rozliczając stratę nie wiedzieli, czy ich działania są legalne. Obecny wyrok TK ostatecznie przesądził, że iluzoryczny przywilej przekształcił się w ciężar i przeszkodę. Nie doszłoby do takiej sytuacji, gdyby ustawodawca stworzył zagranicznym firmom możliwość wyboru skorzystania ze zwolnienia podatkowego. Zgodnie z ustawą z 1988 r. zwolnienie było jednak automatyczne.

POLSCY przedsiębiorcy mogli rozliczać ewentualną stratę w trzech kolejnych latach podatkowych. Szkoda, że stanowiąc przepisy dla zagranicznych wyeksponowano okresowe zwolnienie od podatku, przemilczając niemożność rozliczenia niedoboru. W efekcie spółka z obcym kapitałem nie tylko nie mogła skutecznie odliczyć strat w latach następnych, lecz poddana była ekonomicznemu przymusowi dalszego prowadzenia działalności gospodarczej. Ponadto musiała zapłacić podatek objęty zwolnieniem w razie zgłoszenia likwidacji w okresie tego zwolnienia oraz w ciągu trzech lat po jego ustaniu.

SYTUACJA TA była przedmiotem analiz prawnych uznanych ekspertów. Na rozprawie przed TK stanowisko spółki wnoszącej skargę konstytucyjną poparł przedstawiciel Rzecznika Praw Obywatelskich oraz IPHIZ. Włosko-polska firma zarzuciła ustawodawcy naruszenie zasady zaufania do państwa i stanowionego przez nie prawa, ochrony praw słusznie nabytych oraz zasady niedziałania prawa wstecz. Trybunał Konstytucyjny uznał jednak, że wobec podmiotów z udziałem kapitału zagranicznego nie zaistniało pogorszenie warunków prowadzenia działalności gospodarczej — ponieważ w ustawie podatkowej z 1989 r. także istniał zapis, uniemożliwiający spółkom z obcym kapitałem odliczanie strat, a zatem skarżący ustawę podmiot nie mógł utracić praw, których nigdy nie nabył.

W ZGODNEJ ocenie środowiska IPHIZ, wyrok TK potwierdza tezę, iż podatkowa marchewka skutecznie podziałała na obcy kapitał, skrzętnie ukrywając jej prawdziwe znaczenie dla praktyki funkcjonowania zagranicznych firm w Polsce.

Maria Andrzej Faliński jest dyrektorem zarządu Izby Przemysłowo-Handlowej Inwestorów Zagranicznych