Polacy chcą zrewolucjonizować diagnostykę okołoporodową

Mariusz BartodziejMariusz Bartodziej
opublikowano: 2024-04-16 20:00

Oasis Diagnostics wierzy, że jego technologia wykrywania częstych urazów po porodzie może stać się światowym standardem. Rusza ze sprzedażą i zbiera kolejną rundę inwestycyjną.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

– do jakiej skali sprzedaży dąży Oasis Diagnostics i kiedy zakłada uzyskanie rentowności

– gdzie i w jaki sposób chce sprzedawać urządzanie

– jakie korzyści jest w stanie zapewnić kobietom i systemom opieki zdrowotnej

– jak dużą rundę finansowania zbiera i w jakim celu

– jak skalę problemu i potrzebę innowacji w tym obszarze ocenia ekspert

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Zebranie finansowania przez start-up to jedno, ważniejsza jest realizacja założonych planów. Vinci HiTech, fundusz inwestujący na rynku venture capital (VC) w imieniu Banku Gospodarstwa Krajowego (BGK), włożył w lipcu 2023 r. w spółkę Oasis Diagnostics 14 mln zł. Dzięki zastrzykowi kapitału miała ona doprowadzić do certyfikacji w UE najpóźniej w I kw. 2024 r. i rozpoczęcia komercjalizacji systemu Oniry do diagnostyki urazów okołoporodowych.

– Udało się, certyfikację wyrobów medycznych otrzymaliśmy 25 marca. Średnio proces trwa półtora roku, nam zajął niecałe dziewięć miesięcy m.in. dzięki brakowi istotnych uwag do naszej dokumentacji – mówi dr hab. inż. Marcel Młyńczak, współzałożyciel i członek zarządu Oasis Diagnostics.

– Do inwestycji przekonała nas przede wszystkim technologia spółki i przyświecająca jej misja: rozwiązanie dotąd marginalizowanego problemu. Oniry ma szansę zmienić obecny stan rzeczy, przyczyniając się do poprawy zdrowia kobiet po porodzie. Uzyskanie certyfikacji to zwieńczenie ciężkiej pracy całego zespołu Oasis w ostatnich miesiącach, teraz przed nim kolejne wyzwania związane z uruchomieniem sprzedaży – dodaje Piotr Woliński, prezes Vinci.

Światowy standard w długiej perspektywie

Nawet 25 proc. naturalnych porodów na świecie kończy się jakimś urazem, często niewykrytym – podkreśla polski start-up, który stworzył nową metodę diagnostyki. Zamiast wymagającego doświadczenia badania palcem lub czekania miesiącami na możliwość wykonania endoanalnego USG, proponuje wykorzystanie prostego w obsłudze urządzenia i w razie potrzeby wykonanie relatywnie prostego zabiegu tuż po porodzie. Może już przedstawiać Oniry w całej Unii Europejskiej.

– Pierwszą prezentację mieliśmy już 29 marca w krakowskim szpitalu, a kolejne są zaplanowane na kilka miesięcy do przodu w całej Europie, także w trakcie dużych, branżowych sympozjów. Rozpoczęcie komercjalizacji wymaga czasu, zwłaszcza że niektóre placówki oczekują integracji naszej technologii z ich bazami danych. Chcemy wprowadzić Oniry w tym roku do placówek medycznych w około 15 państwach, m.in. w Czechach, Słowacji, Niemczech, Włoszech, Hiszpanii i krajach skandynawskich. W kilku przypadkach zakładamy tzw. wdrożenie wzorcowe, na bazie którego zespoły medyczne mają poznawać nasze rozwiązanie w praktyce i dzielić się wnioskami z innymi placówkami – mówi Sebastian Suchecki, dyrektor ds. rozwoju biznesu Oasis Diagnostics.

– Mamy już gotową pierwszą serię produkcyjną – 200 spektrometrów oraz 10 tys. sond – i w każdej chwili jesteśmy gotowi uruchomić produkcję kolejnych, zapewniając podaż na poziomie kilku tysięcy urządzeń i kilkuset tysięcy sond w ciągu roku W pierwszym roku komercjalizacji szacujemy sprzedaż na poziomie kilkudziesięciu sztuk Oniry Spectrometer i kilkudziesięciu tysięcy sztuk jednorazowych sond Oniry Probe, a w kolejnych latach zwielokrotnienie tej liczby. Osiągnięcie progu rentowności zakładamy po dwóch latach od rozpoczęcia komercjalizacji – dodaje Edyta Hryniecka, członkini zarządu Oasis Diagnostics.

Spółka jest przekonana, że jej technologia może stać się metodą przesiewową, czyli być wykorzystywana po każdym naturalnym porodzie na obsługiwanych rynkach. To jednak cel długoterminowy. Krótkoterminowe perspektywy sprzedaży start-up zweryfikuje po wyciągnięciu pierwszych wniosków z praktyki – np. czy w szpitalu obsługującym dwa tysiące porodów rocznie wystarczy jedno urządzenie, czy będzie popyt na więcej.

Korzyści dla kobiet i systemu zdrowia

Oasis szuka średniej wielkości dystrybutorów – mali mogą nie sprostać popytowi i logistyce, a duzi mogliby nie poświęcać jego produktowi wystarczającej uwagi. W dużych krajach, jak Hiszpania czy Włochy, zawiera kontrakty z lokalnymi partnerami, ale np. w naszym regionie ma jednego z mocną pozycją w kilku państwach. Natomiast na rynku DACH (kraje niemieckojęzyczne) testuje sprzedaż bezpośrednią przez przedstawiciela kontaktującego się z lekarzami, szpitalami czy ekspertami branżowymi.

W wielu krajach Europy Zachodniej, zwłaszcza w Niemczech, sektor publiczny dominuje w służbie zdrowia, dlatego ustalając cenę Oniry, spółka brała pod uwagę chęć ubiegania się o refundację, a nie tylko możliwości sektora prywatnego. Z jej analizy wynika, że zróżnicowanie cen zapewniające szeroką dostępność może być spore. Koszt badania z zastosowaniem Oniry może wynosić mniej więcej 70-150 EUR.

– To niewiele, uwzględniając korzyści płynące z wczesnego rozpoznania urazów i uniknięcia poważnych powikłań u milionów kobiet rocznie. Szacujemy, że za każde wydane euro na badania przesiewowe naszą metodą system opieki zdrowotnej będzie mógł zaoszczędzić około 4-5 euro. Najważniejszą kwestią jest jednak powrót do zdrowia i odpowiednia jakość życia młodych matek – mówi Edyta Hryniecka.

Pierwsi chętni na kolejną rundę

Jeszcze przez kilka lat Oasis skupi się na rozwoju Oniry. Pod koniec 2025 r. planuje udostępnić drugą wersję urządzenia. Dzięki informacji zwrotnej od klientów i „dotrenowaniu” modelu opartego na uczeniu maszynowym ma być jeszcze skuteczniejsze. Dane pojawią się po dalszych badaniach.

– By wprowadzić nowy standard medyczny, potrzebujemy kolejnych argumentów potwierdzających skuteczność naszej technologii i jej pozytywny wpływ kliniczny. Dlatego już rozpoczęliśmy następne badanie kliniczne, prowadzone docelowo w dziesięciu ośrodkach w Europie. Chcemy zweryfikować aktualne wytyczne medyczne na próbie tysiąca kobiet, a na bazie kolejnego tysiąca ocenić efekty z użyciem Oniry. Całość planujemy skończyć do połowy 2026 r. – informuje dr n. med. Katarzyna Borycka, współzałożycielka i prezeska Oasis Diagnostics.

W celu sfinansowania badań, rozwoju technologii, skalowania sprzedaży itd. spółka zbiera kolejną rundę inwestycyjną na ok. 6 mln EUR. Chce ją zamknąć do końca kwartału, pierwsi chętni już są.

– Naszym celem jest dostarczenie rozwiązania na każdą salę porodową na świecie – to duże wyzwanie, więc szukamy właściwych partnerów. Rozmawiamy zarówno z funduszami VC z różnych części świata, jak i z aniołami biznesu. Otrzymanie certyfikatu CE dla Oniry było kamieniem milowym, który znacząco wpłynął na wzrost naszej wyceny – mówi Katarzyna Borycka.

Okiem eksperta
Istotny problem i potrzeba innowacji
prof. Artur Ludwin
kierownik I Katedry i Kliniki Położnictwa i Ginekologii Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego

Na świecie pojawia się wiele innowacyjnych urządzeń mających znacznie poprawiać dotychczasową diagnostykę, jednak tylko bardzo niewielka część okazuje się istotnie przydatna w praktyce klinicznej. Byłoby wspaniale, gdyby Oniry takim się stało w przypadku przesiewowej diagnostyki okołoporodowej położniczych urazów zwieracza odbytu, czyli OASIS – częstość ich występowania waha się między 0,25 a 6 proc. w populacji ogólnej. Rzeczywista przydatność, dokładność i kosztowa efektywność urządzenia w badaniach przesiewowych u określonych grup kobiet wymaga jednak niezależnych badań w szerokiej praktyce klinicznej.

Szkolenie personelu medycznego w wykrywaniu takich urazów na sali porodowej bezpośrednio po porodzie pozostaje priorytetem. USG ułatwia diagnostykę OASIS, ale takie badanie rzadko jest stosowane rutynowo i wymaga ponadstandardowych kompetencji. Dlatego dokładne, nieinwazyjne i nieczasochłonne metody niewymagające wysokich kwalifikacji diagnostycznych byłyby bardzo cenne. Mniejsze urazy są dość często nierozpoznawane, a mogłyby być stosunkowo prosto zaopatrzone okołoporodowo.