Polacy poszli kupić nowe buty

Magdalena Brzózka
opublikowano: 2009-05-08 00:00

Słaba koniunktura natchnęła Polaków do oszczędności. Kupujemy coraz mniej ubrań, ale nie żałujemy grosza na kolejne pary obuwia.

Obuwnicze spółki biją rekordy sprzedaży

Słaba koniunktura natchnęła Polaków do oszczędności. Kupujemy coraz mniej ubrań, ale nie żałujemy grosza na kolejne pary obuwia.

Podczas gdy coraz więcej spółek z branży odzieżowej załamuje ręce, bo kryzys zniechęcił konsumentów do kupowania nowych ciuchów, to przedstawiciele branży obuwniczej je zacierają.

Pozytywne tendencje

Pierwszy kwartał oraz ciepły kwiecień dla większości spółek obuwniczych były wyjątkowo udane. Nowotarski Wojas miał w kwietniu 7,7 mln zł przychodów, czyli o 85 proc. więcej niż w ubiegłym roku. Od stycznia do marca jego sprzedaż wyniosła 16,5 mln zł, czyli o 46 proc. więcej niż rok wcześniej.

— Buty produkujemy w Polsce i nie jesteśmy narażeni na wahania dolara, jak odzieżowe firmy, które kupują towary w Chinach. Jedynie za wynajem lokali w galeriach płacimy w euro, ale negocjujemy obniżki cen — mówi Wiesław Wojas, prezes Wojasa.

Po owocnych czterech miesiącach Wojas jest dobrej myśli jeśli chodzi o wyniki za caly rok.

— Liczymy na 110 mln zł ze sprzedaży i około 5 mln zł zysku netto — zapowiada Wiesław Wojas.

W ubiegłym roku spółka miała 84,7 mln zł przychodów i 0,7 mln zł zysku netto.

NG2, zarządzająca trzema obuwiczymi sieciami: Boti, CCC i Quazi, też pobiła rekordy sprzedaży. W kwietniu miała 102,2 mln zł przychodów, czyli o blisko 60 proc. więcej niż w tym samym miesiącu ubiegłego roku. Od stycznia do marca przychody wzrosły o 19 proc., do 165,4 mln zł.

— Na wyniki sprzedażowe w kwietniu wpływ miała m.in. bardzo ciepła i słoneczna pogoda. W środku miesiąca przypadły Święta Wielkanocne, a okres przedświąteczny to tradycyjny czas zakupów — mówi Dariusz Miłek, prezes NG2.

Nieco gorzej rok rozpoczęła wrocławska firma handlująca butami — Prima Moda.

— Po słabym czwartym kwartale ubiegłego roku początek tego roku nie należał do najlepszych, głównie przez to, że nasze sklepy nie były w pełni zatowarowane. Pierwszy kwartał był słaby. Za to kwiecień i początek maja były bardzo udane, zanotowaliśmy wzrosty sprzedaży — mówi Dariusz Plesiak, prezes Prima Mody.

W nienajlepszej kondycji jest grupa Gino Rossi — opracowuje plan naprawczy.

Patent na kryzys

Choć obuwnicze spółki, nie odczuwają dotkliwie skutków spowolnienia, to jednak go nie ignorują. Tną zbędne koszty i wiedzą, jak z nim walczyć. Wojas chce wygrać z kryzysem poprzez rozwój sieci sklepów. W tym roku zwiększy liczbę salonów z 80 do blisko 100. Wyda na to około 5 mln zł .

— To dobry moment, żeby zaistnieć w prestiżowych galeriach, które dotąd były wypełnione. Wiele firm z powodu koniunktury rezygnuje z dobrych lokalizacji i chcemy zająć kilka takich miejsc — mówi Wiesław Wojas.

Także Prima Moda skupi się na rozwoju sieci i ofercie.

— Wynegocjowaliśmy z dostawcami obuwia z Włoch atrakcyjne warunki zakupu, dzięki temu mogliśmy obniżyć ceny o kilka procent. Do końca roku otworzymy kilka sklepów już w nowej, odświeżonej koncepcji — mówi Dariusz Plesiak.

Dariusz Miłek prezes NG2

269,3

mln zł

Tyle wyniosła sprzedaż NG2 od stycznia do kwietnia, co oznacza, że w porównaniu z tym samym okresem ubiegłego roku, wzrosły o

32,7

proc.

Wiesław Wojas prezes Wojasa

24,2

mln zł

Tyle wyniosły przychody ze sprzedaży Wojasa od stycznia do kwietnia, co oznacza, że w porównaniu z tym samym okresem ubiegłego roku, wzrosły o

57

proc.