Policja chce pieniędzy od miasta

Bożena Sztonyk
opublikowano: 2000-10-30 00:00

Policja chce pieniędzy od miasta

Dariusz Lipiński, przewodniczący RM Poznania, wystąpił do zarządu miasta z propozycją uwzględnienia w przyszłorocznym budżecie 4 mln zł na dokończenie budowy obiektu, w którym mieściłby się Komisariat Policji Poznań Północ i Wydział Ruchu Drogowego. Zarząd jest jednak przeciwny temu projektowi.

Na wniosek policji, przewodniczący RM Poznania wystosował do zarządu miasta list o uwzględnienie w przyszłorocznym budżecie 4 mln zł na potrzeby poznańskiej policji. Projekt budżetu miasta na 2001 rok zarząd musi przedstawić do 15 listopada br.

Działające na Piątkowie i Winogradach komisariaty nie spełniają warunków, które umożliwiałyby policji sprawne funkcjonowanie. Komisariat Policji Winogrady zlokalizowany jest w barakach, a na Piątkowie — w pomieszczeniach przylegających do supermarketu.

— Samorząd może przekazać środki budżetowe na działalność policji. Stąd moja propozycja przekazania funduszy na budowę komisariatu na Piątkowie — mówi Dariusz Lipiński, przewodniczący Rady Miasta Poznania.

Zarząd nie ma pieniędzy

Zdaniem Tomasza Kaysera, wiceprezydenta Poznania, propozycja dofinansowania budowy komisariatu na Piątkowie będzie zależała od decyzji radnych.

— Zarząd jednak sceptycznie patrzy na ten projekt i nie widzi możliwości uwzględnienia go w budżecie. Nie widzimy uzasadnienia, aby miasto w całości sfinansowało budowę komisariatu. Możemy udostępnić grunt i wydzierżawić istniejący obiekt, ale nie możemy w całości finansować jego budowy — mówi Tomasz Kayser.

W projekcie przyszłorocznego budżetu miasta na zadania związane z bezpieczeństwem zarząd przewiduje kwotę 50 mln , w tym m.in. 500 tys. zł na fundusz ratowniczy i 25 mln zł na program Bezpieczne Miasto.

Jest budynek

— W budżecie policji nie ma środków na budowę komisariatu, dlatego poprosiliśmy o udostępnienie nam budynku na os. B. Śmiałego i dokończenie jego budowy — mówi Andrzej Borowiak, rzecznik poznańskiej policji.

Budynek od kilku lat jest nie zagospodarowany, a grunt jest w posiadaniu miasta.

— Lokalizacja obiektu spełnia warunki, które pozwoliłyby na otworzenie w tym miejscu komisariatu — twierdzi Andrzej Borowiak.