Arkadiusz Arciszewski, prezes Trakcji, został w poniedziałek zatrzymany na polecenie białostockiej prokuratury. We wtorek spółka podała, że nie jest oskarżony i przebywa na wolności, ale został zawieszony. Prokuratura informuje zaś, że zastosowała poręczenie majątkowe w wysokości 80 tys. zł.
Komunikat za komunikatem
Kurs akcji Trakcji zareagował w poniedziałek spadkiem na wieść o zatrzymaniu prezesa Arkadiusza Arciszewskiego. We wtorek notowania odbiły, bo spółka opublikowała komunikat, z którego wynika, że Arkadiusz Arciszewski nie został oskarżony i jest na wolności.
„Prezes zarządu – pan Arkadiusz Arciszewski nie jest aktualnie zatrzymany, jak również nie został tymczasowo aresztowany ani oskarżony. Spółka nie posiada dalszych informacji o przebiegu czynności procesowych" - głosił komunikat opublikowany we wtorek rano przez Trakcję.
Prokuratura Krajowa poinformowała natomiast PB, że „wobec Arkadiusza A., po wykonaniu czynności procesowych w charakterze podejrzanego, prokurator zdecydował o zastosowaniu (...) m.in. poręczenia majątkowego w kwocie 80 000 zł".
Później pojawił się komunikat Trakcji, z którego wynika, że prezes został zawieszony. „Rada Nadzorcza Spółki w dniu 20 maja 2024 r. (...) postanowiła zawiesić pana Arkadiusza Arciszewskiego w pełnieniu funkcji prezesa (...) z powodu tymczasowego braku możliwości sprawowania przez niego czynności".
Obowiązki prezesa powierzono Andrzejowi Kozerze.
Tajemnicze śledztwo
Śledczy informowali już w poniedziałek, że grono zatrzymanych jest znacznie szersze, i zapewniali, że zostaną im postawione zarzuty.
„Na polecenie prokuratora Podlaskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Białymstoku funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego zatrzymali 16 osób w śledztwie dotyczącym m.in. wręczania korzyści majątkowych osobom pełniącym funkcje publiczne. Wśród zatrzymanych jest m.in. Arkadiusz A. Zatrzymani po doprowadzeniu do Prokuratury usłyszą zarzuty. Po ich ogłoszeniu prokurator podejmie decyzję w przedmiocie zastosowania środków zapobiegawczych. Z uwagi na dobro postępowania przygotowawczego oraz wykonywane czynności procesowe na obecnym etapie nie udzielamy szczegółowych informacji, co do zakresu zarzutów oraz prowadzonych czynności procesowych" - poinformował prokurator Karol Borchólski z działu prasowego Prokuratury Krajowej.
Kulisy sprawy wciąż nie są znane. Z informacji PB wynika jedynie, że zatrzymani zostali także pracownicy innych podmiotów, m.in. grupy PORR.
Czytaj także: Trakcja wjedzie na energetyczne tory