Pogarsza się sytuacja finansowa Polkapu, producenta kapeluszy ze Skoczowa. Maleją też szanse na szybką prywatyzację. Do końca czerwca zarządca komisaryczny ma opracować plan restrukturyzacji spółki i dalszego jej funkcjonowania.
Stanisław Noworyta, zarządca komisaryczny Skoczowskiej Fabryki Kapeluszy Polkap, ma do końca czerwca opracować plan restrukturyzacji i dalszą koncepcję funkcjonowania zakładu. Wbrew wcześniejszym oczekiwaniom, firmie nie udało się pozyskać inwestora strategicznego.
Nieoficjalnie mówiło się, że przejęciem Polkapu zainteresowana jest konkurująca z nim spółka z Czech. Prywatyzacja Polkapu leży w gestii wojewody śląskiego. Do tej pory mówiło się o sprzedaży bezpośredniej firmy, wycenionej na 5,5 mln zł.
Obecnie jednak maleją szanse na szybkie pozyskanie inwestora. Kondycja finansowa firmy jest coraz gorsza. W 2001 r. zaczął maleć poziom produkcji. Przychody w ubiegłym roku wyniosły około 10 mln zł, podczas gdy w 2000 r. osiągnęły poziom 11,5 mln zł. Zredukowane zostało zatrudnienie z 260 do 212 pracowników.
— Widzę szansę na wyjście z tej trudnej sytuacji. Firma przechodzi głęboki proces restrukturyzacji, mamy też zamówienia głównie z Europy Zachodniej. Na razie jednak nie chcę mówić o szczegółach — wyjaśnia Stanisław Noworyta.
SFK Polkap specjalizuje się w produkcji różnego rodzaju kapeluszy oraz beretów damskich i męskich.