Polpharma inwestuje w Kazachstanie

Alina Treptow
opublikowano: 2011-09-14 00:00

To będzie druga pod względem wielkości inwestycja polskiej spółki w Kazachstanie. Po Petrolinveście.

Spółka kupi Chimpharm, największego kazachskiego producenta leków, wycenianego na 155,7 mln zł

To będzie druga pod względem wielkości inwestycja polskiej spółki w Kazachstanie. Po Petrolinveście.

Polpharma, największa polska firma farmaceutyczna, 20 września podpisze umowę kupna większościowego pakietu akcji Chimpharmu (działający pod marką Santo), kazachskiego producenta leków notowanego na tamtejszej giełdzie. Jest to największy kazachski producent leków — jego leki stanowią ponad połowę krajowej produkcji. W 2010 r. spółka miała 178 mln zł przychodów i 24,6 mln zł zysku netto. Obecnie jest wyceniana na 155,7 mln zł.

Ani zarząd Polpharmy, ani właściciel spółki Jerzy Starak nie potwierdzili wczoraj, że to właśnie Chimpharm będzie ich nowym nabytkiem. Tydzień temu Jerzy Starak zapowiedział przejęcie, ale nie podał szczegółów. Osoba zbliżona do transakcji potwierdziła doniesienia "PB".

— Podpisanie umowy jest planowane na 20 września — mówi rozmówca chcący zachować anonimowość.

Chimpharm jest czołowym producentem w Azji Środkowej, a produkty eksportuje głównie do Turkmenistanu, Uzbekistanu i Kirgistanu. Polpharma zyska nie tylko lokalnego partnera, co jest ważne w różnego rodzaju przetargach publicznych, ale także jego sieć sprzedaży i dystrybucji.

Kazachstan i jego przemysł farmaceutyczny jest interesujący dla inwestorów branżowych z kilku powodów. Według Jerzego Staraka, jest to rynek o niskiej konsumpcji i dużym potencjale wzrostu.

— Rząd stosuje różnego rodzaju zachęty, aby większa część leków była produkowana w kraju. Obecnie Kazachstan importuje około 80 proc. preparatów — mówi Jerzy Starak.

W celu ograniczenia importu w zeszłym roku został zatwierdzony program "Rozwój przemysłu farmaceutycznego na lata 2010-13", który wprowadza różnego rodzaju ulgi i zachęty dla krajowych producentów leków, m.in. zwolnienie z podatków czy przywileje w procesie zamówień publicznych.

Zdaniem Michała Pilkiewicza, szefa polskiego oddziału IMS Health, Polpharma realizuje strategię budowania silnej grupy w regionie.

— Poprzednie i planowane przejęcia to potwierdzają — mówi Michał Pilkiewicz.

Przypomnijmy, w maju Polpharma kupiła turecką spółką Cenovapharma, zapowiada też przejęcie w Rosji. W Kazachstanie ma już przedstawicielstwo.

Kazachstan, jako że jest krajem bogatym w surowce naturalne, jest interesujący dla branży wydobywczej. Do tej pory najwięcej pieniędzy w tym kraju zainwestował Petrolinvest Ryszarda Krauzego. Spółka wydała ponad 300 mln USD i kolejne komunikaty o potrzebach kapitałowych pokazują, że na tej kwocie się nie skończy.

Według danych Wydziału Promocji Handlu i Inwestycji (WPHiI) Ambasady RP w Kazachstanie, polscy przedsiębiorcy zostawili tu od 2006 r. do listopada 2010 r. 118,7 mln USD, nie licząc inwestycji Petrolinvestu.

— Choć skala jest niewielka, to widać, że liczba firm i przekrój ich działalności stale rosną — mówi Włodzimierz Kurowski, I sekretarz WPHiI Ambasady RP.

Pewne doświadczenie ma branża budowlana — rynek jest znany takim spółkom, jak Cersanit, Selena, Śnieżka czy Mirbud. Od zeszłego roku Mirbud działa w ramach własnej spółki. Jak ocenia rynek?

— Jest bardzo rozwojowy, ale w naszym przypadku, z powodu dużej konkurencji, trudny. Trzeba mieć znaną markę i najlepiej lokalnego partnera — twierdzi Jerzy Mirgos, prezes Mirbudu.

Jego zdaniem, z powodu pokaźnych złóż naturalnych gospodarka Kazachstanu jest odporna na kryzys.

— Im gorzej na Zachodzie, tym lepiej w Kazachstanie. Obecne załamanie na rynku go ominęło — uważa Jerzy Mirgos.