Najlepszym wynikiem w rankingu dobrobytu może poszczycić się Norwegia, która zajęła również czołową pozycję w kategorii „kapitał społeczny”. Potentat surowcowy ze Skandynawii, dysponujący ogromnymi zasobami ropy i gazu, od 2010 r. nieprzerwanie znajduje się na topie rankingu.





Druga w ujęciu globalnym jest Szwajcaria, a trzecia Nowa Zelandia. Helwetia, jako jedyny kraj w zestawieniu może poszczycić się dwoma pierwszymi miejscami. Zdobyła je w kategorii „gospodarka” oraz „zarządzanie”. Natomiast wyspiarski kraj z Antypodów przewodzi w pod kategorii „swobody osobiste” i jest wiceliderem w przypadku „zarządzania” i „kapitału społecznego”.
W zestawieniu na 2014 r. Polska w regionie europejskim znalazła się na 20 miejscu tuż przed Estonią, Słowacją czy Włochami. Spośród krajów, które wygrały z nami warto wspomnieć m.in. o takich „potęgach gospodarczych” jak Islandia czy Malta. O jedną pozycję na lokalnym rynku wyprzedzają nas Czechy, zaś w ujęciu globalnym tuż przed nami jest Urugwaj.
Z rozwiniętych europejskich gospodarek najgorszym wynikiem – 59 miejsce w świecie – może „poszczycić się” Grecja.
Kojarzona z mocarstwowymi zapędami Rosja znalazła się na 68 miejscu, spadając najmocniej spośród krajów naszego kontynentu (o 7 pozycji). W skali globalnej największy „zjazd” zaliczyła Wenezuela (spadek o 22 pozycja, na setne miejsce).
Chiny, będące drugą pod względem wielkości gospodarką świata uplasowały się na 6. miejscu w kategorii gospodarka (awans o 1 miejsce). Ogółem jednak Państwo Środka wypadło słabo w indeksie dobrobytu spadając o 3 pozycje na 54 miejsce. Globalny gigant, Stany Zjednoczone zyskały jedno oczko plasując się na 10. miejscu.
Najgorzej w rankingu wypadła Republika Środkowej Afryki.
Zestawienie obejmuje 142 państwa, które wytwarzają łącznie aż 99 proc. globalnego PKB.
Najwyższą pozycję 24. Polska uzyskała w kategorii bezpieczeństwo, w której odnotowujemy systematyczną poprawę. W porównaniu z zeszłym rokiem podskoczyliśmy o 2 oczka.
Powodów do chwalenia nie mamy z kolei w przypadku kategorii dotyczącej swobód osobistych. Tutaj zajęliśmy dopiero 58 pozycję. To o trzy miejsca gorzej niż w 2013 r. i aż o 26 miejsc niżej niż w najlepszym 2010 r.
Stawiana za przykład i wychwalana za uniknięcie recesji nasza gospodarka została oceniona na „zaledwie” 41 miejsce, co jednak oznacza lepszy wynik od ubiegłorocznego o 8 pozycji. W tym zestawieniu naszą najlepszą zdobyczą było 37-miejsce z 2010 r. Podobnie wyceniono polską przedsiębiorczość. W najnowszym rankingu zajęliśmy w tej pod kategorii 40 miejsce o 2 wyżej niż w 2013 r. Tutaj najlepszym dla nas rokiem był 2011, kiedy znaleźliśmy się na 35 miejscu w świecie.
W rankingu ocenianych jest wiele czynników, które są następnie porównywane do średniej globalnej. Wchodzą one w skład ośmiu głównych kategorii. Są nimi: gospodarka, przedsiębiorczość i okazje, zarządzanie, edukacja, zdrowie, bezpieczeństwo, wolność osobista oraz kapitał społeczny.
Z ciekawszych pytań, na jakich bazuje ranking w przypadku Polski warto wspomnieć choćby o niższym (47,7 proc.) niż średnia globalna (59,8 proc.) zaufaniu do instytucji finansowych. Zdecydowanie też odbiegamy od innych w chęci do zmiany pracy.
Zaledwie 13,3 proc. Polaków uważa, że jest dobry czas na innego pracodawcę, podczas gdy dla świata wynik ten kształtuje się na poziomie 34,6 proc. Bardziej z kolei niż średnia jesteśmy usatysfakcjonowani ze standardów życiowych (69,1 proc. vs. 59,4 proc.).
Warto też podkreślić, że optymistycznie oceniamy nasz kraj jako miejsce rozpoczęcia działalności gospodarczej. Tak uważa 79,7 proc. Wynik ten dziwić może w kontekście ciągłych apeli o zniesienie choćby biurokratycznych barier. Jednak zaledwie 43,3 proc. badanych jest zdania, że w naszym kraju można dorobić się ciężką pracą (globalna średnia jest prawie dwa razy wyższa - 80,5 proc.).
Niecałe 25 proc. Polaków jest zadowolonych z działań rządu w celu ograniczenia ubóstwa (średnia globalna to 38,2 proc.).
Nieco ponad połowa z nas (51,9 proc.) uważa, że nasz kraj jest dobrym miejscem do życia dla przedstawicieli mniejszości religijnych oraz dla imigrantów. Średnie dla świata to tymczasem odpowiednio 67,4 i 65,6 proc.
Ranking opracowywany przez „The Legatum Institute Foundation” odbiega od tradycyjnie rozumianego dobrobytu, opisywanego wyłącznie przez wskaźniki makroekonomiczne (np. PKB, czy średni dochód na osobę). Zdaniem jego twórców, „…większość ludzi zgodzi się zapewne, że dobrobyt to nie tylko gromadzenie dóbr. To także radość z codziennego życia, poczucie bezpieczeństwa nie tylko materialnego, poziom wykształcenia, dostęp do opieki zdrowotnej, ale także perspektywy czy jesteśmy w stanie stworzyć sobie i bliskim lepsze życie w przyszłości".
Dlatego też, ranking obejmuje wiele pozycji, które mają często mocno subiektywne oceny, ale wydają się bardziej szczegółowo, z perspektywy zwykłych ludzi, oddać rzeczywistość.
Link do rankingu TUTAJ>>
Legatum Instytut jest publicznym, charytatywnym, londyńskim think-tankiem, którego misją jest pomoc ludziom prowadzić bardziej zasobne życie. Instytut definiuje dobrobyt jako dobro, a nie tylko jako bogactwo.