Polski Cukier bez śląskich zakładów
Sąd cywilny podjął decyzję o zabezpieczeniu akcji Śląskiej Spółki Cukrowej. Francuski inwestor, Saint Louis Sucre, przynajmniej do orzeczenia NSA w sprawie zablokowanej sprzedaży śląskich cukrowni może mieć pewność, że MSP nie wniesie ich do Polskiego Cukru. W piątek o północy wchodzi w życie ustawa powołująca krajowy holding.
Na wniosek Saint Louis Sucre, francuskiego inwestora z branży, sąd cywilny wydał decyzję o zabezpieczeniu akcji Śląskiej Spółki Cukrowej, którą chcą przejąć Francuzi. Decyzja sądu daje SLS nadzieję na pomyślne rozwiązanie sporu z ministrem spraw wewnętrznych i administracji, który nie zgodził się na sprzedaż cukrowni śląskich.
W rękach NSA
Obrót akcjami 16 cukrowni z holdingu śląskiego został zablokowany do czasu orzeczenia NSA. Prawdopodobnie pod koniec września powiększony specjalnie do rozwiązania tej sprawy skład sędziowski NSA zdecyduje, czy inwestor zagraniczny może kupić nieruchomości wchodzące w skład Śląskiej Spółki Cukrowej bez zezwolenia MSWiA. Przynajmniej do tego czasu akcje holdingu nie zostaną przejęte przez Polski Cukier. Elżbieta Barys, posłanka AWSP, zwolenniczka powołania PC, podpowiada, że w takiej sytuacji zarząd śląskiego holdingu powinien wystąpić z kontrwnioskiem.
— Nie znam podstaw prawnych, na których bazie mógłbym podjąć samodzielne działania. Nie jestem stroną w sprawie. Jednak niewykluczone, że jeśli będzie taka sposobność, wystąpimy z wnioskiem o zmianę sposobu zabezpieczenia akcji, tak aby nie utrudniać tworzenia PC — mówi Adam Sebzda, prezes ŚSC.
Nabroili politycy
Prezes nie ukrywa jednak, że spółce potrzebny jest inwestor, który przede wszystkim dysponuje pieniędzmi. Holding jest zadłużony na ponad 450 mln zł.
W środę o decyzji sądu cywilnego poinformowano urzędników Ministerstwa Skarbu Państwa. Dzisiaj w resorcie zbierają się walne zgromadzenia akcjonariuszy czterech spółek cukrowych. Uchwalą one przekazanie Polskiemu Cukrowi akcji tych cukrowni, które w całości jeszcze należą do Skarbu Państwa. Do krajowej spółki cukrowej trafią również mniejszościowe pakiety akcji SP w tych zakładach, do których w różnym stopniu dopuszczono już zewnętrzny kapitał.
— W ciągu trzech tygodni MSP ma wybrać w drodze konkursu szefa PC. Spółka powinna powstać jeszcze przed końcem września — twierdzi Elżbieta Barys.
Nocne czuwanie
Ustawa cukrowa, która przesądza o losach cukrowni pozwalających kontrolować ponad 40 proc. krajowego rynku cukru, wchodzi w życie w nocy z piątku na sobotę. W ostatniej chwili na sprzedaż pięciu cukrowni kalisko-konińskich niemieckiej grupie Pfeifer und Langen zgodziło się MSWiA. Nie licząc fabryk ze Śląska, do przekazania Polskiemu Cukrowi przeznaczono 28 cukrowni. Na przejęcie przynajmniej pięciu zakładów z tej listy PC będzie także musiał zaczekać. Na wniosek niemieckiej firmy Nordzucker sądownie zabezpieczono bowiem również obrót akcjami cukrowni w Malborku, Nowym Stawie, Kluczewie, Gryficach i Pruszczu Gdańskim. Inwestor nie zamierza z nich zrezygnować. Jeśli MSP nie sfinalizuje dawno rozpoczętej prywatyzacji, Nordzucker grozi wystąpieniem na drogę sądową.


