TAJ, spółka transportowa specjalizująca się w przewozach międzynarodowych, żąda zwrotu ponad 450 tys. zł strat od firmy TB Truck & Trailer Serwis. Zarzuca dostawcy i serwisantowi ciężarówek DAF, że sprzedane przez nią ciągniki miały wadę fabryczną. Sprawa została skierowana do Sądu Arbitrażowego przy Krajowej Izbie Gospodarczej.
TAJ w 2020 r. kupiła za pośrednictwem TB Truck & Trailer Serwis 20 nowych ciągników siodłowych DAF XF 480 FT Super Space Cab Low Deck z silnikami PACCAR MX-13. Po przejechaniu ok. 200 tys. km osiem z nich odmówiło posłuszeństwa. W każdym przypadku awaria dotyczyła układu paliwowego i uniemożliwiała eksploatację. Naprawy nie przynosiły skutku. Co więcej: po sprawdzeniu pozostałych 12 ciągników od TB Truck & Trailer Serwis stwierdzono analogiczne nieprawidłowości, choć w ich przypadku do awarii jeszcze nie doszło.
– Z powodu notorycznie psujących się pomp paliwowych w ciągnikach DAF nasza firma poniosła ogromne straty poprzez wyłączenie pojazdów z funkcjonowania na wiele dni – mówi Daniel Norwa, dyrektor działu ds. floty w TAJ.
Firma wyceniła roszczenia na blisko 452,6 tys.zł (z odsetkami), a udokumentowane szkody to ponad 1,2 tys. godzin postoju.
Fakt, że silniki MX-13 są obarczone wadą fizyczną, potwierdziły ekspertyzy powołanego przez TAJ biegłego rzeczoznawcy. TB Truck & Trailer Serwis zakwestionowała jednak te ustalenia i twierdzi, że przyczyna problemu tkwi w niewłaściwej eksploatacji pojazdów. Tymczasem, jak podkreśla w pozwie TAJ, jej problemy nie są odosobnione. Informacje uzyskane od innych przewoźników potwierdzają fakt notorycznego występowania identycznych awarii układu paliwowego w pojazdach DAF.
Polska firma nie wyklucza także pozwania producenta silników, amerykańskiej firmy PACCAR. Nie byłby to pierwszy pozew w tej sprawie. TAJ nawiązała już kontakt z transportową spółką G4 Innovations z Kansas, która reprezentuje kilkunastu poszkodowanych amerykańskich przewoźników, a oszacowana w ich pozwie zbiorowym wartość roszczeń przekracza 5 mln USD.