
Z najnowszych danych Banku Pekao wynika, że w 2022 r. Polacy kupili w Hiszpanii niemal 3 tys. mieszkań i domów. To o 161 proc. więcej niż w poprzednim roku, a jednocześnie najwięcej w historii. Z 1,9 do 3,2 proc wzrósł także udział zakupów naszych rodaków we wszystkich transakcjach dokonanych przez cudzoziemców.
Ciepło, smacznie i bezpiecznie

W kręgu zainteresowań Polaków jest m.in. hiszpańska Andaluzja. Popularność tego rejonu wzrosła zwłaszcza po wybuchu wojny w Ukrainie.
– To miejsce oddalone od konfliktu zbrojnego, dlatego dla wielu osób stało się bezpieczną przystanią. Inną kwestią jest inflacja znacznie niższa niż w Polsce i łatwe do uzyskania kredyty – mówi Agnieszka Marciniak-Kostrzewa, właścicielka Agnes Inversiones, największego biura nieruchomości na Costa del Sol.
Przypomina, że Andaluzja – głównie ze względu na pogodę – jest nazywana Miami Europy.
– Mamy tu cały czas słońce, a poza tym plaże, morze, czyste powietrze, dużo zieleni, ponad 70 pól golfowych oraz wiele międzynarodowych szkół na wysokim poziomie i w bardzo dobrych cenach. Rejon kusi również śródziemnomorską kuchnią. Dzięki klimatowi Hiszpania może korzystać ze świeżych warzyw, owoców, ryb i mięsa – wymienia Agnieszka Marciniak-Kostrzewa.
Rosnącym zainteresowaniem Polaków cieszy się także Cypr.
– Wyspa oferuje 340 dni słonecznych w roku, dobrą opiekę medyczną i 650 kilometrów linii brzegowej. Poza tym piękne plaże, dużo kamienistych, ale również sporo tak lubianych przez Polaków piaszczystych brzegów. I właściwie brak przemysłu, a co za tym idzie – niemal zero zanieczyszczeń i alergenów. Na Cyprze Północnym tradycyjnie nie zamyka się drzwi do domu, bo nie ma po co. Poziom bezpieczeństwa jest bardzo wysoki. Żyje się po śródziemnomorsku – lekko, powoli i wśród otwartych sąsiadów. Urodziny celebrowane są zazwyczaj kilka dni, a wtedy praca czeka. I co ważne – nie jest drogo. Atutem Cypru są także jedne z najniższych stawek podatkowych w Unii Europejskiej – mówi Karolina Kaim, prezeska Blueprint Group.
Można skorzystać z kredytu

Polacy kupują na Cyprze głównie apartamenty.
– Często po kilka czy kilkanaście jednostek, inwestycyjnie. Ale zdarzają się też pojedyncze transakcje – jeden z klientów znad Wisły ma willę za 4 mln EUR w kompleksie tuż obok plaży – mówi Karolina Kaim.
Na południu Cypru ceny apartamentów są podobne do hiszpańskich i zaczynają się od 140–180 tys. EUR. Północna część wyspy jest nawet cztery razy tańsza, apartament inwestycyjny w resorcie można trafić już za 70 tys. EUR – wylicza Karolina Kaim.
W Andaluzji najtańsze nieruchomości kosztują od 250 tys. EUR. Ceny bardziej atrakcyjnych apartamentów – o powierzchni około 120 m kw. i z dwiema sypialniami – zaczynają się od 300–400 tys. EUR.
– Jeśli chodzi o górną granicę, to – jak to mówią – sky is the limit, np. w Marbelli apartament z dwiema sypialniami można kupić za 1,5 mln EUR, ale i za 5 mln – mówi Agnieszka Marciniak-Kostrzewa.
Wielu kupujących korzysta z kredytów, które są łatwo dostępne.
– Są przyznawane na podstawie deklaracji podatkowych z ostatnich dwóch lat i wyciągu z biura informacji kredytowej. Cała procedura trwa maksymalnie 6–8 tygodni i może się odbyć bez obecności petenta. Kredytem można sfinansować praktycznie 60 proc. ceny nieruchomości. Pierwszy rok zazwyczaj charakteryzuje oprocentowanie stałe na poziomie około 2,2 proc., natomiast w kolejnych latach jest zmienne, a jego wysokość to stawka EURIBOR plus 2 proc. – mówi Agnieszka Marciniak-Kostrzewa.
Tu dom kupisz za jedno euro

Co ciekawe, aby zostać właścicielem nieruchomości zagranicznej, wcale nie potrzeba zasobnego portfela. Czasami wystarczy mieć w nim… 1 EUR.
Za taką kwotę można kupić dom m.in. we Włoszech i Chorwacji.
Wyprzedając za bezcen stare, zrujnowane budynki, włoskie i chorwackie gminy próbują walczyć z problemem wyludniania się miasteczek.
Potencjalni nabywcy muszą jednak spełnić określone warunki. Przede wszystkim – zazwyczaj w ciągu roku – muszą przygotować plan modernizacji budynku. Plusem jest to, że w niektórych przypadkach gminy oferują dofinansowanie na ten cel. Nieruchomość należy jednak odnowić w określonym terminie.
Domy w cenie filiżanki kawy wyprzedawały już m.in. takie miasteczka jak Troina i Maenza we Włoszech oraz chorwacki Legrad.
zdjęcie na stronie głównej: fot. Agnes Inversiones

