Światowa Rada Złota (WGC) w najnowszym raporcie wyliczyła, że ogólna konsumpcja złota w 2023 r. zwiększyła się o około 3 proc. osiągając rekordowy poziom 4899 ton. W zakupach prym wiodły banki centralne, w tym z Chin i Polski, które również odnotowały swoje rekordy.
Tak ogromny popyt znalazł odzwierciedlenie we wzroście cen szlachetnego metalu. W zeszłym roku notowania kruszcu wzrosły o 13 proc. osiągając historyczny szczyt na początku grudnia. Złoto spot – którego ostatnia cena wynosiła blisko 2036 USD za uncję – osiągnęło w grudniu najwyższą cenę 2135,39 USD.
Zakupy dokonywane przez bank centralny utrzymywały się w zawrotnym tempie, a roczne zakupy netto wyniosły w zeszłym roku 1037 ton, czyli zaledwie 45 ton mniej od rekordu ustanowionego w 2022 r. Oczekuje, że zakupy przez bank centralny osiągną w tym roku pułap ponad 500 ton.
Z kolei roczny wzrost popytu na rynku OTC osiągnął w ubiegłym roku dynamikę rzędu 753 proc., najwyższą od co najmniej 2011 r. WGC szacuje jednak, że konsumpcja w tym sektorze wyniesie w tym roku 2093 ton, a popyt na biżuterię może w tym roku być słaby, ponieważ spowolnienie gospodarcze i wysokie ceny zaczną dokuczać.
Zapotrzebowanie, szczególnie od inwestorów indywidualnych, stymulowane było w dużej mierze niepewnością gospodarczą i polityczną, napięciami geopolitycznymi i oczekiwaniami, że Fed będzie gotowy rozpocząć łagodzenie polityki po agresywnej kampanii podwyżek mającej na celu stłumienie inflacji.
Inwestorzy zazwyczaj chcą posiadać złoto w cyklu obniżek stóp procentowych, ponieważ czerpie ono korzyści z niższych rentowności obligacji skarbowych i słabszego dolara.