Posłowie poprawią paragraf Krauzego

Jarosław Królak
opublikowano: 2011-03-17 00:00

Komisja Przyjazne Państwo nie chce skreślić przepisu o działaniu na szkodę spółki. Woli go naprawić.

Komisja Przyjazne Państwo nie chce skreślić przepisu o działaniu na szkodę spółki. Woli go naprawić.

Wiemy już, w którą stronę pójdą poselskie prace nad powszechnie krytykowanym art. 585 kodeksu spółek handlowych (ksh), określającym przestępstwo działania na szkodę spółki (na jego podstawie zarzuty usłyszał m.in. Ryszard Krauze, prezes Prokom Investments). Kierowana przez Adama Szejnfelda komisja Przyjazne Państwo (PP) otrzymała opinie Biura Analiz Sejmowych (BAS), na których podstawie podejmie dziś decyzję, w jaki sposób ucywilizować przepis.

— Pójdziemy w kierunku proponowanym w projekcie Naczelnej Rady Adwokackiej (NRA) czyli nowelizacji art. 585 ksh. Opinie BAS nie pozostawiają wątpliwości i przekonują mnie, że to słuszne rozwiązanie — mówi Adam Szejnfeld.

Już dziś projekt NRA może trafić do laski marszałkowskiej.

— Jeżeli nie pojawią się jakieś istotne uwagi i nie trzeba będzie dodatkowych opinii, to od razu prześlemy go do marszałka Sejmu — informuje szef komisji.

Projekt NRA zakłada takie zmiany w art. 585 ksh, które mają uniemożliwić prokuraturze nadużywanie go do bezpodstawnego ścigania zarządów spółek. Przede wszystkim odbiera jej prawo do ścigania tego przestępstwa z urzędu. Postępowanie będzie wszczynane na wniosek akcjonariuszy lub udziałowców.

Inny pomysł przedstawiło Ministerstwo Sprawiedliwości (MS). Zespół pod kierownictwem prof. Andrzeja Zolla zaproponował wykreślenie art. 585 z ksh. W zamian w kodeksie karnym miałoby pojawić się nowe przestępstwo: narażenie spółki na bezpośrednie niebezpieczeństwo wyrządzenia jej znacznej szkody majątkowej.

Nie spodobało się to sejmowym prawnikom. Dr Andrzej Sakowicz, ekspert ds. legislacji BAS, stwierdził że propozycje MS doprowadzą do liberalizacji odpowiedzialności za przestępstwa działania na szkodę spółki czyli do zawężenia karalności. Skrytykował też pomysł obniżenia z 5 do 3 lat kary więzienia za to przestępstwo.

Debata publiczna nad przestępstwem działania na szkodę spółki wybuchła jesienią 2010 r., po postawieniu takich zarzutów prezesowi Prokomu. Rzekome przestępstwo Ryszarda Krauzego miało polegać na udzieleniu w 2006 r. 3 mln zł pożyczki niewypłacalnej spółce King King. Pożyczka związana była z planami Prokomu poszukiwania i wydobycia ropy w Kongu. Prokuratorów nie interesuje fakt, że na tej transakcji Prokom nie stracił, gdyż wierzytelność odsprzedał z zyskiem 1 mln zł. Problemy jednego z najbogatszych Polaków zmobilizowały organizacje przedsiębiorców do walki o odebranie prokuraturze prawa do arbitralnej oceny dopuszczalnego poziomu ryzyka decyzji biznesowych.