Postaw na platynę kosztem złota

DI
opublikowano: 2013-01-23 00:00

SUROWCE

Złoto

None
None

Na rynku złota już od kilku kwartałów widać słabość najważniejszego czynnika, który sprzyjał zwyżkom cen surowca w ostatnich latach — popytu inwestycyjnego (około 40 proc. łącznego popytu). Nie najlepiej wygląda również popyt jubilerski (również około 40 proc. łącznego popytu), na który duży wpływ miało spowolnienie w Azji oraz działania rządu Indii mające na celu ograniczenie przez społeczeństwo importu surowca. Biorąc pod uwagę ostatnie informacje z rynku złota, prawdopodobieństwo dalszych spadków notowań złota jest duże. Rząd w Delhi rozważa kolejną podwyżkę cła na import kruszcu. Co więcej, ostatnie ożywienie w Chinach nie daje szans na trwałą poprawę dynamiki wzrostu gospodarczego w kolejnych kwartałach. Źródłem przeceny surowca mogą być także inwestorzy, którzy w funduszach ETF trzymają rekordowe ilości surowca, odpowiadające blisko 60 proc. rocznej podaży złota. Coraz więcej na rynkach mówi się także o wcześniejszym od oczekiwań zakończeniu QE3, co dodatkowo nie zachęca do kupowania kruszcu.

Srebro

Popyt na kruszec w ostatnich kwartałach jest relatywnie stabilny (główne źródła: elektronika i jubilerzy) i przy rosnącej podaży powinien sprzyjać dalszemu zwiększeniu zapasów. Ceny srebra naszym zdaniem są wręcz narażone na większą przecenę niż ceny złota, nie tylko z powodu zagrożenia, jakim jest realizacja zysków przez inwestorów w funduszach ETF, ale także pod wpływem utrzymywania się nadpodaży w kolejnych kwartałach. Sprzyjać jej powinno rosnące wydobycie metali przemysłowych, z którymi wydobywane jest srebro.

Platyna i pallad

Fundamenty rynku palladu i platyny mocno różnią się od sytuacji na rynkach złota i srebra. Jest to przede wszystkim efekt utrzymującego się na rynku deficytu, nawet pomimo słabości branży motoryzacyjnej, która jest głównym odbiorcą obu surowców. W ostatnich latach notowania obu surowców znajdowały się bardzo blisko swoich kosztów krańcowych (1470 USD/uncję dla platyny i 600 USD/uncję dla palladu), co spółkom je wydobywającym sprawiało problemy z generowaniem gotówki nawet na inwestycje odtworzeniowe. Co więcej, wydobycie obu surowców skoncentrowane jest w kopalniach RPA, gdzie w ostatnich latach strajki pracownicze są coraz częstsze. Perspektywy zwyżek obydwu surowców wydają się realne. Spadki zapasów obu metali w tym i przyszłym roku są niemal pewne. Zwyżkom mogą sprzyjać kolejne strajki w RPA, które pod wpływem ostatnich decyzji spółki Anglo American są bardzo prawdopodobne. Branża motoryzacyjna w Europie ma już najgorsze najprawdopodobniej za sobą, a popyt na samochody w Ameryce i Azji poprawił się już w II połowie 2012 r.

1470 USD Tyle w ostatnich latach kosztowała uncja platyny, a 600 USD uncja palladu.