W kolejce po kłopotliwe zamówienie targowe ustawiły się m.in. Polimex, Budimex i Skanska.
Nowa hala Międzynarodowych Targów Łódzkich (MTŁ) zostanie wybudowana z poślizgiem. Samorządowa spółka zerwała umowę z wykonawcą, firmą Remo-Bud, i do 4 lutego przyjmowała oferty w drugim przetargu dotyczącym dokończenia inwestycji.
Na poziomie zero
Zgłosiło się dziesięć firm, w tym tuzy polskiego rynku budowlanego: Polimex Mostostal, Budimex, Mitex, Skanska, Elektrobudowa, Strabag i Pol-Aqua. Przetarg jest ograniczony i przyspieszony. Do drugiego etapu przejdzie pięć firm. O tym, która zainkasuje kontrakt wart kilkadziesiąt milionów złotych (szacunkowa wartość podana w przetargu to 8-10 mln EUR), będzie wiadomo pod koniec marca. Poprzedni wykonawca częściowo wykonał tzw. poziom zerowy obiektu.
— W listopadzie zaprzestał jednak realizacji inwestycji. Teraz prostujemy sytuację. Zakładamy, że hala będzie oddana do użytku pod koniec stycznia 2012 r. Mamy jednak nadzieję, że nowy wykonawca będzie w stanie skończyć budowę wcześniej — mówi Mirosław Pietrucha, prezes MTŁ.
Z obligacji i RPO
— Budowaliśmy dla miasta budynki komunalne, nie dostaliśmy 8 mln zł zapłaty za tę inwestycję. Inna spółka miejska — port lotniczy — nie wypłaciła nam 4 mln zł. Deklarowaliśmy chęć dokończenia budowy hali. Nie dano nam jednak na to szansy. Mieliśmy także kontrahenta, który chciał przejąć od nas budowę — żali się Stanisław Jędrzejczak, prezes Remo-Budu.
Łódzka hala ma pełnić funkcję centrum konferencyjno-wystawienniczego. Powstanie w sąsiedztwie najbardziej reprezentacyjnej ulicy Łodzi, czyli Piotrkowskiej. Będą w niej organizowane targi, kongresy, konferencje i szkolenia. Pieniądze na inwestycję spółka zdobyła dzięki emisji obligacji. Otrzymała też 10 mln zł dofinansowania z Regionalnego Programu Operacyjnego.