Powstaje nowa ustawa o zamówieniach publicznych
NARUSZENIE PRAW: Obowiązek zakończenia pracy przez arbitrów, wpisanych na listę UZP, w ciągu 6 miesięcy od wejścia w życie ustawy nosi znamiona niezgodności z Konstytucją — twierdzi Wiesław Szczepański. fot. AP
Kolejny projekt nowelizacji ustawy o zamówieniach publicznych został przekazany Komitetowi Ekonomicznemu Rady Ministrów do uzgodnień międzyresortowych. Jeżeli proponowane zmiany wejdą w życie, powstanie praktycznie nowa ustawa. Wszystko wskazuje na to, że zmienione regulacje zaczną obowiązywać nie wcześniej niż w połowie 2000 r.
Po nowelizacji ustawa będzie zawierała 130 artykułów, podczas gdy obecna ma ich 97.
— Chodzi więc o zmiany na skalę niespotykaną w praktyce nowelizacyjnej, a więc w istocie o całkiem nową ustawę — twierdzi poseł Wiesław Szczepański, który był przewodniczącym sejmowej podkomisji ds. nowelizacji ustawy o zamówieniach publicznych w 1997 roku i tzw. małej nowelizacji, która weszła w życie w kwietniu 1999 roku.
Jego zdaniem, stan prac nad tym aktem prawnym nie rokuje wcześniejszego jego wejścia w życie niż w połowie 2000 roku, przy czym zaistnieć mogą dodatkowe ograniczenia związane z budżetem państwa. Projekt przewiduje bowiem powołanie sądu zamówieniowego ds. zamkniętych, który w trybie szybkim rozpatrywałby odwołania od wyroków arbitrów, a nie przewidziano na ten cel środków.
Najnowszy projekt różni się dość istotnie od tego, który jest dostępny m.in. w Internecie na stronach Urzędu Zamówień Publicznych. Przewiduje on następujące zmiany:
- obligatoryjne publikowanie przez zamawiających za pośrednictwem UZP rocznych planów zamówień publicznych o wartości powyżej 750 tys. euro;
- publikowanie informacji o wyborze najkorzystniejszej oferty, także w przypadku umów zawartych w trybie negocjacji z zachowaniem konkurencji;
- wyodrębnienie instytucji wykluczenia z ubiegania się o zamówienie publiczne lub odrzucenia oferenta w przypadku, gdy zamawiający stwierdzi, że obiecał on udzielenie korzyści osobistych lub materialnych w celu uzyskania zamówienia;
- przyjęcie takich kryteriów ocen, aby nie mogły dotyczyć bezpośrednio jakiegoś konkretnego wykonawcy;
- przy wyborze między ofertami, które uzyskały tę samą liczbę punktów, decydować będzie najniższa oferowana cena;
- zamawiający będzie zobowiązany do uzasadnienia w protokole przyczyn odrzucenia każdej oferty i przekazania tego protokołu odrzuconemu oferentowi;
- zamawiający będzie mógł podjąć decyzję o skróceniu terminu ogłoszenia przetargu, jeśli uzna, że spełnione są warunki ustawowe upoważniające go do tego;
- zgoda prezesa UZP na wybór trybu postępowania przetargowego, innego niż nieograniczony i ograniczony, będzie wymagana w przypadku zamówień o wartości powyżej 30 tys. euro (obecnie 20 tys. dla zamówień z wolnej ręki);
- wadium przy zamówieniach o wartości powyżej 30 tys. euro będzie na poziomie 0-3 proc. wartości zamówienia. Nowymi instrumentami płatniczymi dla wadium mogą być weksle z potwierdzeniem banku, czeki potwierdzone, natomiast wyklucza się dopuszczenie obligacji czy papierów wartościowych;
- zabezpieczenie wykonania umowy nie może przekroczyć 10 proc. wartości szacunkowej zamówienia i pozostaje w dyspozycji zamawiającego;
- arbitrzy wpisani obecnie na listę prezesa UZP mają zakończyć działalność w 6 miesięcy po wejściu w życie nowelizacji.
- 6 obowiązujących obecnie trybów zamówieniowych zostanie zachowanych, przy czym tryb zapytania o cenę, dotyczący obecnie wyłącznie zakupów publicznych, zostanie rozszerzony także na roboty budowlane, jeśli nie przekroczą one ustawowej wartości.
Ten ostatni zapis stanowi ogromne udogodnienie w przypadku najliczniej występujących przetargów na drobne remonty.
Czy ten projekt wyeliminuje wszystkie zarzuty stawiane obecnej ustawie o zamówieniach publicznych, dotyczące przewagi przepisów formalnych nad merytorycznym związanymi z wyborem oferty — pokaże dyskusja. Na pewno przybliży nas do Unii Europejskiej, bo uwzględnia wszystkie unijne dyrektywy.