Poznań ma weryfikować prywatyzację PWiK
Na przełomie września i października 2001 r. mają być znane wnioski z weryfikacji postępowania prywatyzacyjnego w spółce komunalnej Poznańskie Wodociągi i Kanalizacja, którą zamierza przeprowadzić zarząd Poznania. Miasto nie wyklucza rezygnacji z prywatyzacji prosperującej spółki. PWiK planują 10- -letni program inwestycyjny wartości 1 mld zł.
Zarząd Poznania zamierza przeprowadzić weryfikację założeń prywatyzacyjnych spółki komunalnej Poznańskie Wodociągi i Kanalizacja. Nowe zasady mają być znane na przełomie września i października. Według Ryszarda Grobelnego, prezydenta Poznania, raczej nie ma szans na to, żeby prywatyzacja PWiK była kontynuowana na dotychczasowych zasadach. Do tej pory przewidywane było zawarcie 25-letniej umowy ze spółką eksploatacyjną. Inwestor pełniłby rolę zarządzającego majątkiem spółki i odpowiadałby za poprawę poziomu usług i przyśpieszenie inwestycji, przy zachowaniu możliwie niskiego poziomu opłat za wodę.
— W grę wchodzi kilka nowych ścieżek prywatyzacji firmy, np. wejście do spółki inwestora kapitałowego. Nie można również wykluczyć rezygnacji przez miasto z planów prywatyzacji PWiK — mówi Ryszard Grobelny.
Zmiana okoliczności
Na decyzję o weryfikacji planów prywatyzacji PWiK wpłynęło kilka okoliczności.
— Od 1997 r., kiedy samorząd Poznania zdecydował się na prywatyzację PWiK, zaszły duże zmiany. Cztery lata temu oczekiwaliśmy, że inwestor wniesie do PWiK kapitał, technologię i zapewni wysoki poziom świadczonych usług — mówi Ryszard Grobelny.
Według niego, od tego czasu efektywność działalności PWiK bardzo się poprawiła. Spółka w specjalistycznych rankingach wymieniana jest jako jedno z najlepszych przedsiębiorstw komunalnych w Polsce.
— Poznaniowi udało się pozyskać na inwestycje wodociągowo--kanalizacyjne 200 mln zł z funduszu ISPA i 120 mln zł z Generalnej Dyrekcji Dróg Publicznych. W efekcie element inwestycyjny, tak istotny w pierwotnych założeniach prywatyzacyjnych PWiK, stracił na znaczeniu — tłumaczy Ryszard Grobelny.
Według Pawła Chudzińskiego, prezesa PWiK, przedsiębiorstwo przygotowało 10-letni program inwestycyjny dotyczący systemu wodociągowo-kanalizacyjnego Poznania. Pochłonie on około 1 mld zł — z czego ponad 300 mln zł pochodzić będzie z funduszy europejskich. Tylko w 2001 r. PWiK wyda na inwestycje 107 mln zł.
Rok spóźnienia
Zdaniem Ryszarda Grobelnego, Poznań jest niezadowolony z usług firmy doradczej BNP Paribas, która doradza miastu w procesie prywatyzacji PWiK.
— Realizacja harmonogramu prywatyzacji PWiK jest spóźniona o rok. Zdaniem zarządu Poznania, wina leży po stronie firmy doradczej, która nie wywiązuje się z zobowiązań, wynikających z umowy o doradztwo — mówi Ryszard Grobelny.
Według prezydenta Poznania, w zaistniałej sytuacji miasto rozważy sensowność dalszej współpracy z BNP Paribas.
Nowi udziałowcy
Miasto chce do końca 2001 r. sfinalizować negocjacje z siedmioma podpoznańskimi gminami, sygnatariuszami porozumienia zawartego w 1993 r. z Poznaniem w sprawie wspólnego użytkowania systemu wodociągowo-kanalizacyjnego Poznania.
— Gminy chcą objąć 26 proc. udziałów w PWiK. Mam nadzieję, że porozumienie w tej sprawie zostanie zawarte jeszcze w 2001 roku — mówi Ryszard Grobelny.
Obecnie firma działa na terenie 16 gmin. Zdaniem prezesa Chudzińskiego, w przyszłości w grę wchodzi wejście kapitałowe do spółki wodociągowej ze Skwierzyny, w województwie lubuskim.
— Ewentualne przystąpienie do PWiK kolejnych gmin jako nowych udziałowców powinno się dokonać poprzez podniesienie kapitału zakładowego spółki. Natomiast, jeśli chodzi o ewentualne zaangażowanie kapitałowe PWiK w inne spółki wodociągowe, miasto jako właściciel nie będzie stawiało przed firmą żadnych ograniczeń, o ile tylko będą to przedsięwzięcia efektywne ekonomicznie — komentuje prezydent Grobelny.