Pracodawcy uważają ten projekt za groźny

Jacek Zalewski
opublikowano: 2002-05-16 00:00

Andrzej Wilk, ekspert Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych, podkreśla niepokój środowiska przedsiębiorców w związku z projektem wyposażenia organów kontroli skarbowej w uprawnienia policyjne.

Joanna Wrześniewska (Polsat): Czy kontrolerzy skarbowi, żądający łapówki od właściciela sklepu, po uzyskaniu uprawnień policyjnych będą sami siebie ścigać?

Andrzej Wilk (PKPP): Nie, przestępstwo zawsze pozostanie przestępstwem. Zupełnie innym zagadnieniem jest natomiast, czy skutecznie zwalcza się w Polsce przestępstwa w sferze administracji publicznej. Urzędnicy zawsze mają przewagę nad przedsiębiorcami i czasami wymuszają od nich świadczenia na swoją rzecz.

Resort finansów i rząd pragnie nadać kontrolerom skarbowym uprawnienia policyjne — z użyciem siły i broni włącznie. Co na to przedsiębiorcy?

Szkoda, że do projektu ustawy nie załączono projektów aktów wykonawczych. W takim kształcie, w jakim została ona przedstawiona, jest dla nas groźna, ponieważ nie wiadomo, który kontroler ma mieć uprawnienia policyjne, a który nie ma, czy będzie kompetentny, a także czy będzie nad nim kontrola sądowa. Na ten temat na razie nic nie możemy powiedzieć, a zatem oceniamy ustawę jako bardzo restrykcyjną wobec przedsiębiorców.

Ale uczciwi nie powinni się jej bać?

Uczciwi nigdy nie powinni się bać, ale jeśli wprowadza się niejawne procedury, takie jak przesyłka kontrolowana, to już one stwarzają zagrożenie. Uprawnienia kontrolerów są wyjątkowo restrykcyjne. Zanim sprawa się wyjaśni, przedsiębiorca może ponieść poważne konsekwencje. Kontrola może zostać przeprowadzona w sposób niejawny, a przedsiębiorca może zapoznać się z jej wynikami i decydować o ewentualnym odwołaniu w ciągu trzech dni. Tymczasem wszelkie kodeksowe terminy są przynajmniej tygodniowe. Trzy dni to termin, w którym nie zmieści się nikt, kto chce solidnie odpowiedzieć na zarzuty kontrolerów.

Ich uprawnienia są być może groźne, ale tak jest w Stanach Zjednoczonych i tam jednak dało się korupcję ograniczyć.

Tak, ale w Stanach wszystko odbywa się pod nadzorem prokuratorskim lub sądowym. Jeśli i w naszej ustawie będą takie zapisy, to będziemy mogli nowe przepisy zaakceptować.

Czy rządowy projekt był konsultowany ze środowiskami przedsiębiorców?

Mogę powiedzieć tylko w imieniu Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych, że nie — zatem jest to dla nas niespodzianka negatywna. Kontrolowany powinien mieć wpływ na stworzenie procedur przeprowadzania kontroli. Jeżeli rzeczywiście istnieje potrzeba kontroli skarbowej o charakterze policyjnym, to każdy przedsiębiorca się jej podda, ale musi być jasny tryb jej przeprowadzania oraz odwoływania się od jej wyników.