Piëch Automotive jeszcze nie sprzedaje samochodów, ale nie narzeka też na brak rozgłosu. Do tej pory uwagę przyciągał głównie Toni Piëch, jeden z założycieli firmy, ale co istotniejsze — potomek słynnego konstruktora Ferdinanda Porsche. Zaglądając w drzewo genealogiczne rodziny, widzimy, że Toni jest jednym z 13 dzieci Ferdinanda Piëcha, zmarłego przed rokiem wieloletniego szefa grupy Volkswagen, a poza tym, od strony matki, wnuka Porsche. Anton „Toni” Piëch, rocznik 1978, skończył prestiżowy Uniwersytet Princeton, założył inkubator przedsiębiorczości w Pekinie, gdzie pracował przez 12 lat, a w końcu wspólnie z projektantem Reą Starkiem Rajcicem na własnych warunkach wskoczył do biznesu, który ma we krwi.

Być z tej rodziny w tej branży na pewno nie jest łatwo. Z jednej strony nazwisko otwiera każde drzwi, ale z drugiej trzeba znosić ciągłe porównania, odwołania, jak choćby w tym tekście. Toni nie jest przecież zwykłym Tonim ze Szwajcarii, ale człowiekiem, za którym stoi jedna z najpotężniejszych rodzin w przemyśle motoryzacyjnym. Zresztą wystarczy popatrzeć na prototyp, żeby przekonać się, że innowacje i styl chyba trzeba mieć zapisane w genach. Piëch Automotive odsłonił prototyp o nazwie GT mark zero podczas salonu w Genewie w ubiegłym roku. Ciekawym wątkiem były nie tylko powiązania rodzinne, ale także obietnica związana z tym autem.
Spółka twierdzi, że pracuje nad nowoczesnymi bateriami, dzięki którym ładowanie do 80 proc. potrwa zaledwie pięć minut. Nowa metoda chłodzenia pozwala ponadto zrzucić 200 kg z całkowitej masy auta. Zasięg ma przekraczać 500 km, a o błyskawiczne przyspieszenie zadba około 600 KM z trzech elektrycznych silników. Do tego dochodzi jeszcze fakt, że coupe może się podobać, bo jest jakby połączeniem klasycznego piękna z dawnych lat z nowoczesnością i przyszłością. Czy Elon Musk i Tesla powinni zacząć się bać? Chyba tak, bo do Piëch Automotive właśnie dołączyły osoby, o których można powiedzieć wiele, ale na pewno nie to, że brakuje im doświadczenia w branży moto.
Spółka ogłosiła, że na drodze prowadzącej do wprowadzenia pierwszego modelu do sprzedaży poprowadzi ją jako szef rady nadzorczej Matthias Müller, były prezes Porsche i Volkswagena. Za kierownicą zasiądzie dwóch prezesów — Klaus Schmidt, który będzie łączył tę funkcję z dotychczasowym stanowiskiem dyrektora ds. technologii, i Andreas Henke, który zajmie się marketingiem. Schmidt wcześniej był głównym inżynierem BMW Motorsport, natomiast Henke pracował u producenta sprzętu audio Burmester i... Porsche. Warto uzupełnić, że już wcześniej szefem sprzedaży Piëch Automotive został Jochen Rudat, wcześniej związany z Teslą, dla której budował sieć salonów w Europie. To jednak nie wszystko. Firma pochwaliła się również, że zakończyła pierwszą rundę finansowania, czego wynikiem jest miejsce w radzie dla słynnego inwestora Petera Thiela. Urodzony we Frankfurcie Thiel był pierwszym inwestorem Facebooka i współzałożycielem takich spółek, jak PayPal czy Palantir Technologies.
W następnej rundzie Piëch Automotive planuje zdobyć kapitał na rozpoczęcie produkcji samochodu, a na doradcę finansowego wybrała bank UBS. Wygląda interesująco? Toni Piëch rzeczywiście buduje interesujący skład swojej drużyny i zaprosił doświadczonych menedżerów. Matthias Mueller kierował grupą Volkswagena w latach 2015-18, czyli w jednym z najtrudniejszych okresów w historii niemieckiej marki. Przejął władzę w koncernie po odejściu ze stanowiska prezesa Martina Winterkorna, co stało się niedługo po ujawnieniu we wrześniu 2015 r. faktu manipulacji pomiarem emisji spalin w autach z silnikami diesla przez koncern. Auta miały „spełniać” normy, a afera wstrząsnęła całą branżą. Menedżer musiał opuścić grupę, żeby mogła zakończyć oficjalnie etap „diesel gate”. Volkswagen realizuje obecnie strategię ekspansji na rynku samochodów elektrycznych i chce trafić do różnych klientów — i tych z mniejszymi portfelami, i tych, którzy skuszą się na Porsche napędzane prądem. Piëch Automotive raczej nie zerka na masowego odbiorcę. Patrząc na prototyp, wiadomo, że myśli o tych, którzy lubią szybkość, i nie tylko to.