Do premii uznaniowych dla twórców pracodawca może zastosować 50 proc. kosztów uzyskania przychodów. Tak w tym miesiącu orzekł Naczelny Sąd Administracyjny (NSA). NSA podzielił pogląd Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego (WSA) we Wrocławiu, do którego trafiła sprawa dotycząca opodatkowania twórców zatrudnionych na etatach. Jedna ze spółek zamierza zawierać umowy o pracę z osobami wykonującymi utwory, za co mają otrzymywać wynagrodzeniezasadnicze oraz ryczałt za przejście praw do nich na pracodawcę. Podatnik przewiduje też dla nich premie, a od wszelkich takich wypłat chce odprowadzać fiskusowi zaliczki na PIT po potrąceniu kosztów w wysokości 50 proc. Organ podatkowy nie zgodził się z tym. Podkreślił, że premia ma charakter uznaniowy, nie stanowi przychodu za wykonanie utworu i nie ma bezpośredniego związku przyczynowo-skutkowego między nią a twórczą pracą. Wrocławski WSA miał inne zdanie. Przypomniał, że zgodnie z orzecznictwem sądów administracyjnych przychodem określonym w art. 22 ust. 9 pkt 3 ustawy o PIT może być również premia uznaniowa, o ile jest ona bezpośredniozwiązana z korzystaniem przez pracownika — twórcę z praw autorskich lub rozporządzaniem przez niego tymi prawami. NSA zaznaczył, że do zastosowania takich kosztów konieczne jest wykazanie istnienia związku wspomnianego przez wrocławski sąd. Premia wypłacona pracownikowi — twórcy to dodatkowy element wynagrodzenia, mający związek również z wytworzeniem i przeniesieniem na pracodawcę prawa autorskiego do utworu. Patrycja Łukasiewicz z PwC (taxonline.pl) zwraca przy tym uwagę, że NSA nie jest w stanie dokonać oceny, czy działalność pracowników ma charakter twórczy i czy mowa o dziełach autorskich.
Premia dla autora z twórczymi kosztami
opublikowano: 2017-02-15 22:00
zaktualizowano: 2017-02-15 19:58
Między przychodem pracownika a korzystaniem przez niego z praw autorskich musi istnieć bezpośredni związek — orzekł NSA.