Kazimierz Marcinkiewicz zapowiedział wyjaśnienie okoliczności powołania Mariana Banasia na szefa Służby Celnej.
Jest szansa na rzetelne przeanalizowanie tzw. sprawy Banasia. Wszystko wskazuje na to, że w listopadzie 2005 r. Teresa Lubińska, minister finansów, niezgodnie z prawem mianowała Mariana Banasia szefem Służby Celnej (SC). Dzięki publikacjom „PB” sprawą zainteresował się premier.
— Zapewniam, że wyjaśnimy wszelkie okoliczności tej sprawy — obiecuje premier.
Tuszowanie prawdy?
Ustawa o SC w art. 17 wymaga, aby osoba powoływana na szefa celników posiadała co najmniej 3-letnie doświadczenie w pracy na stanowisku kierowniczym w administracji publicznej. Marian Banaś nie spełnia tego warunku. Jedynym jego doświadczeniem w administracji publicznej była kilkuletnia praca na stanowisku doradcy prawnego w Najwyższej Izbie Kontroli (NIK).
— Żadne ze stanowisk zajmowanych w NIK przez Mariana Banasia nie było stanowiskiem kierowniczym — zapewnia Małgorzata Pomianowska.
Cytowani przez nas prawnicy stwierdzili, że doradca prawny w NIK nie jest stanowiskiem kierowniczym. Takimi są: prezes, wiceprezesi, dyrektorzy i ich zastępcy, naczelnicy wydziałów. Po naszym artykule z 9 maja pt. „Główny celnik RP wbrew prawu” Ministerstwo Finansów (MF) zwróciło się do NIK z pytaniem o pozycję doradcy prawnego w hierarchii stanowisk. W odpowiedzi otrzymało lakoniczne zdanie, że doradca prawny jest zaliczany do stanowisk nadzorujących czynności kontrolne.
W liście nie ma jakiegokolwiek zdania wskazującego, że jest to stanowisko kierownicze. Co więc robi MF? Powołując się na list z NIK, stwierdza w komunikacie, że Marian Banaś koordynował kontrole, więc kierował ludźmi, co uzasadniało powołanie go na stanowisko pierwszego celnika RP.
Prawnicy twierdzą, że takie rozumowanie jest błędne.
— Doradca prawny nie jest stanowiskiem kierowniczym w NIK, nawet jeżeli kieruje jakimś zespołem ludzi — uważa prof. Michał Kulesza z Uniwersytetu Warszawskiego, znawca prawa administracyjnego.
Aleksander Werner, radca prawny, adiunkt w Szkole Głównej Handlowej, obawia się, że resort finansów nagina prawo.
— Ustawa o NIK nie uznaje doradcy prawnego za stanowisko kierownicze — mówi prawnik.
Z naszych nieoficjalnych informacji wynika, że ostateczną treść komunikatu resortu zatwierdził... Marian Banaś, który pełni też funkcję wiceministra finansów.
Stanowisko PiS
Z pytaniami o Mariana Banasia zwróciliśmy się też do jego bezpośredniego pracodawcy w NIK, czyli szefa krakowskiej delegatury NIK.
— W sprawie wypowiedział się już rzecznik NIK. Nie mam nic do dodania — mówi Jan Dziadoń, szef delegatury NIK w Krakowie.
Co na ten temat sądzi PiS?
— Trzeba to wyjaśnić. Jeżeli okaże się, że Marian Banaś rzeczywiście został szefem Służby Celnej z pogwałceniem ustawy, powinien opuścić to stanowisko — mówi Artur Zawisza, czołowy polityk tej partii.