Początek o godzinie 19:00 naszego czasu, ale prowadzona przez trójkę komentatorów relacja startuje już o 18:00. Mecz piłkarski? Polacy walczą o awans na mundial? Nic z tych rzeczy. To plan relacji z wtorkowej konferencji przygotowany przez MyApple.pl, polski serwis fanów gadżetów z "nadgryzionym jabłkiem".

Szał ogarnął jak zwykle nie tylko portale dedykowane pasjonatom Apple, ale także sporą część rynku kapitałowego i media, nie tylko zresztą te zajmujące się nowymi technologiami.
Apple jak zwykle nie ujawnił żadnych szczegółów dotyczących wieczornej prezentacji. Taka taktyka powoduje, że serwisy technologiczne od kilku tygodni zalewa fala spekulacji i plotek. Skąd to zamieszanie? Producent iPhone'a ma chyba najbardziej oddanych konsumentów na świecie, a inwestorzy w pogoni za zyskiem liczą na nowe hity w ofercie. Akcje koncernu straciły 28 proc. od września poprzedniego roku, czyli miesiąca, w którym dotknęły rekordowego poziomu. Prezes Tim Cook potrzebuje więc nowości, które podciągną sprzedaż.
Podczas wtorkowej imprezy Apple ma według spekulacji zaprezentować nowe produkty. Najczęściej wspominany jest nowy iPhone, ale raczej nie będzie to zupełnie nowy smartfon, a tylko aktualizacja już oferowanego modelu, czyli iPhone 5S.
Brian Marshall, analityk ISI Group prognozuje w rozmowie z agencją Bloomberg, że Apple może dodać do gadżetu szybszy procesor, lepszą baterię i technologię rozpoznawania odcisków palców. Z kolei agencja Reuters pisze, że Apple może wprowadzić na rynek tańsze wersje popularnego gadżetu, przeznaczone na rynki wschodzące, gdzie klientów nie stać na drogie urządzenia.
Porta Mashable informuje z kolei, że budżetowy iPhone może być dostępny w kilku wersjach kolorystycznych. Podczas imprezy w Cupertino szefostwo firmy ma też ogłosić podpisanie umowy z China Mobile, największym operatorem komórkowym na świecie, któremu Apple będzie dostarczał tańsze smartfony.
5 oczekiwań przed premierą, czyli podsumowanie plotek...
1. Nazwa gadżetu - rynek spekulował, jak będzie się nazywała kolejna wersja gadżetu. Najczęściej sugerowano, że nie będzie to jeszcze iPhone 6, ale iPhone 5S.
2. Smartfon dla ubogich - iPhone jest drogim urządzeniem, na które nie stać większości klientów. Plotki sugerowały, że koncern przygotuje tańszą wersję o nazwie iPhone 5C, specjalnie dla krajów rozwijających się.
2. Różne kolory - czerwony iPhone? W pewnym momencie do sieci trafiły przecieki, że budżetowy iPhone 5C będzie oferowany w różnych kolorach. Apple do tej pory takiej taktyki nie stosował.
4. Skaner w smartfonie - rynek twierdził, że nowy iPhone może być wyposażony w technologię skanowania i rozpoznawania linii papilarnych użytkownika.
5. Rozmiar wyświetlacza - do tej pory wszystkie ewolucje iPhone'a miały 4-calowy wyświetlacz. Pojawiły się pogłoski, że Apple testuje większe ekrany 4,8-6 cali, czyli rozważa stworzenie phabletu. To jednak melodia przyszłości, najnowszy iPhone ma mieć tradycyjny wyświetlacz.